Witam,
ostatnio zauważyłam u mojej świnki coś w rodzaju łupieżu. Próbowałam to wyczesać, bo myślałam że to pył ze żwirku. Nawet wykąpałam świnkę (wiem że sie nie powinno tego robić ale nic innego nie przyszło mi do głowy - myślałam że jest brudny) - to troche pomogło, ponad połowa "łupieżu" zniknęła, trzeba było porządnie poszukać żeby znaleźć jakieś pozostałości. Jednak coś tam zostało, więc pojechałam do weterynarza. Weterynarz pooglądał świnkę, pobrał "łupież" do badania pod mikroskop i stwierdził że to nie pasożyty, a skoro świnka sie nie drapie, to może to być wynik niedoborów. Zalecił śwince kuracje preparatem Geulincx Dermafit Cat - i tu moje pytanie, czy jest to preparat odpowiedni dla świnek? Nie daje mi spokoju że bazą jest olej rybi
Dziś jest drugi dzień kiedy podaje ten preparat - wydaje mi się że prosiakowi chce sie pić znacznie częściej niż zwykle, ale zachowuje sie normalnie
Z góry dziękuje za odpowiedzi