Postautor: barbieuknow » 23 kwietnia 2020, 2:20
Witam. Od jakichś 2-4 dni moja świnka morska dziwnie się zachowuje. Tam, gdzie dostanie jedzenie tam zostaje, tam, gdzie ją odłożę tam zostaje, lub przejdzie ze 2 kroki. Przy tym wydaje dziwny dźwięk takiego skrzeknięcia i wtedy unosi tyłek, napina się. Myslalem, ze może płacze, bo ma przymrużone oczka i jakby zbierały jej się tam łzy, wiec wziąłem ją w kocyk i na kolana. Wtedy tak nie robiła, oczy miała szeroko otwarte i wszystko było super, dopóki znowu nie wróciła do klatki. Położyłem ją obok miski, to stała nieruchomo przez kilka minut, aż w końcu usiadła w rogu i siedzi. Strasznie się boje, jeśli ktoś miał podobna sytuacje może macie jakieś rady? Jeżeli nadal tak będzie to na 100% pojde do weterynarza, jednak wciąż wierze ze to nie jest na tyle poważne. Leżała ze mną dobra godzinę, a te dziwne odgłosy wydaje co 2-3 minuty, podczas leżenia nie zrobiła tego ani razu. Dopowiem, ze ma własna córkę w klatce, zajmuje się nimi ile mogę, więc to raczej nie wina samotności? Nie wiem, naprawdę.