Moja świnka ma już prawie siedem lat (skończy w maju). Jest chora na pododermatitis, bylismy u weta i dal nam antybiotyk, sytuacja byla opanowana. Jednak dzisiaj świniutka zaczela sie dziwnie zachowywać, jedną nóżke ciagnie za sobą jak sie porusza (a nie porusza sie sama z siebie prawie wcale), drugą ma uniesioną w górze. Coś jakby taka bezwładność nóżek. Piszczy kiedy próbuje sie poruszyć, jednak je normalnie, szuka pysiem siana obok siebie. Podalam jej wody w strzykawce, nie za bardzo chciala pic jednak wypila. Zaobserwowalam, że leci jej przy robieniu odchodów jakby czerwonawy płyn. Świnka miala podejrzenie torbieli, mialam z nią isc na USG po świętach. Mial ktos podobną sytuację? Wybieram sie do weta najszybciej jak moge - jutro rano.
Świnka wcale nie chorowała, martwie sie bo nigdy jej sie tak nie pogorszyło.