Cavia.pl – świnki morskie

Moja świnka ma już prawie siedem lat (skończy w maju). Jest chora na pododermatitis, bylismy u weta i dal nam antybiotyk, sytuacja byla opanowana. Jednak dzisiaj świniutka zaczela sie dziwnie zachowywać, jedną nóżke ciagnie za sobą jak sie porusza (a nie porusza sie sama z siebie prawie wcale), drugą ma uniesioną w górze. Coś jakby taka bezwładność nóżek. Piszczy kiedy próbuje sie poruszyć, jednak je normalnie, szuka pysiem siana obok siebie. Podalam jej wody w strzykawce, nie za bardzo chciala pic jednak wypila. Zaobserwowalam, że leci jej przy robieniu odchodów jakby czerwonawy płyn. Świnka miala podejrzenie torbieli, mialam z nią isc na USG po świętach. Mial ktos podobną sytuację? Wybieram sie do weta najszybciej jak moge - jutro rano.
Świnka wcale nie chorowała, martwie sie bo nigdy jej sie tak nie pogorszyło.

Sytuacja nie wygląda dobrze, nie wydaje mi się że to przez pododermatitis. Jak najszybciej trzeba jechać do weterynarza i zrobić badanie jamy brzusznej (np.usg) aby zobaczyć co tam się dzieje. Nie wiem, co to za płyn przy załatwianiu - dzieje się tak przy siusianiu czy bobczeniu? Może to z układu rozrodczego - to samiczka? To może cysty jajnikowe - czy świnka ma wzdęty brzuszek, może jakieś wyłysienia po boczkach? Niedowład nóżek powoduje oprócz urazów brak wit.C ale nie sądzę aby to był powód choroby.

Świniutka dostaje regularnie witamine C, takze to wykluczamy. Wylysien nie ma, jednak jest "grubiutka". Siedze przy niej caly czas i zauważyłam jak kladzie sie na prawym boku, trzymajac prawa lapke obok lewej - mozliwy jest jakiś paraliż? Również nie sadze ze to przez pododermatitis.
Dziekuje bardzo za szybka odpowiedz, naprawdę znaczy to dla mnie bardzo duzo. Co do plynu, dotyczy on bobczenia.

I tak, świnka to samiczka, starsza Pani.

Czy ten czerwony płyn jest śluzowaty czy wodnisty? Czy jest tak jakby połączony z bobkami?
Może to wzdęcie, dla spokoju podałabym śwince espumisan, jakiś probiotyk (np. bio lapis, flora balance) i pomasowała brzuszek.

Z tego co zauważyłam bardziej wodnisty. Nie bylo go duzo, bardziej zaniepokoilam sie łapką. Podalam jej solidną porcje witaminy C na kawalku marcheweczki i bardzo ochoczo ją zjadla. Jak sądzisz, czym moze byc spowodowana ta łapka? Czytalam gdzies ze swinki moga dostac ze starosci nagle paraliżu...

Możliwe, że wzdecie. Wlasnie wyszła z domku po sianko, jedna lapa tylnia w w górze, druga pr9buje isc, dosyc pokracznie. Wcina bardzo ochoczo sianko.

Jest coś co moge dla niej jeszcze dziś zrobić?

Cieszę się że ma apetyt, to dobrze rokuje. Rzeczywiście, wiek świnki też ma znaczenie więc może przykurcz łapki jest naturalnym procesem - tego nie wiem. Jeżeli jesteś pewna że nie doszło do żadnego urazu to może udałoby się rozmasować tą łapkę, obejrzeć - może sobie coś wbiła w podusię? Hmmm, moje świnki jak miały wzdęcie to nie chciały jeść nawet sianka ale nic nie można wykluczyć przed wizytą u weta. Jak nie masz probiotyku i espumisanu to może pomasować delikatnie brzuszek i podać troszkę koperku?

Podałam koperek, świnka wygląda na zadowoloną. Bibi wcina sianko, klateczke obejrzalam dokładnie i wydaje mi się, że problem z łapką może być czymś w rodzaju bardziej zdretwieniem/zwiazanego z wiekiem. Diete ma bardzo urozmaiconą i nie sądze, że to jakiś niedobór. Poruszała sie drugą łapką bez piszczenia, chyba nie jest aż tak źle.Rano pędze do zaufanej Pani weterynarz, na szczęście przyjmie w niedzielę. Mam nadzieję,że to sie wyjaśni.Bardzo dziękuje za porady, poinformuje na bieżąco co powiedział weterynarz.