Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Śmiertelna choroba świnki

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Arek01
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 28 kwietnia 2021, 14:40
Kontaktowanie:

Śmiertelna choroba świnki

Postautor: Arek01 » 28 kwietnia 2021, 15:26

Witam. Na początku kwietnia zakupiłem moją pierwszą świnkę w sklepie zoologicznym. Po powrocie do domu z nową lokatorką, zauważyłem dziwne zmiany na jej skórze. W sklepie nic mi o nich nie powiedziano, więc uznałem, że jest po prostu ubrudzona. Zmiany te jednak się powiększały. W zeszły piątek byłem umówiony na wizytę u weterynarza w sprawie w/w zmian.
W dniu wizyty, świnka do południa była aż nadpobudliwa. Wychodziła z klatki, biegała w niej itp.
W pewnym momencie zauważyłem, że z jej pyszczka wydobywa się śmierdząca, osadzająca się wokół pyszczka maź (jak na dołączonym zdjęciu). Pyszczek jej wytarłem, lecz po kilkunastu minutach pyszczek znów był cały brudny. Ponownie go wyczyściłem i świnkę odstawiłem do klatki. Wtedy świnka zaczęła się dziwnie zachowywać. Stała w rogu klatki, wpatrzona w plastik kilka minut, po czym ruszyła się kawałek i upadła. Nie dała rady już wstać.
Weterynarz kompletnie nie wiedziała co jej dolega, wydawało się jakby widziała taką sytuację pierwszy raz. U weterynarza świnka miała temperaturę zaledwie 33 stopnie i wolne bicie serca.
Wkrótce po powrocie do domu świnka zdechła.
Chciałbym się dowiedzieć, czy takie przypadki się zdarzają? Czy to wina hodowcy lub sklepu?
pyszczek.png


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Renika
Użytkownik
Posty: 687
Rejestracja: 4 września 2012, 11:14
Kontaktowanie:

Re: Śmiertelna choroba świnki

Postautor: Renika » 28 kwietnia 2021, 20:35

Biedactwo, aż smutno na to parzyć... Nie jestem w stanie zdiagnozować co się wydarzyło ale wygląda to na jakieś zatrucie, stąd mam szereg pytań:
- czy weterynarz u którego byłeś ze świnką był specjalistą od takich zwierząt?
- czy wykonał jakieś badania (USG, badanie krwi, moczu, kupek, osłuchał świnkę, zdjął zeskrobinę tych podejrzanych zmian skórnych itp.)? Jeżeli tak, to jaki był wynik badań?
- jaką karmę dawałeś świnkom? Czy siano nie było zepsute, w karmie nie było robaków itp?
- czy masz jakieś trujące rośliny w pokoju które świnka mogła zjeść?
- w jakim wieku była świnka? jaką miała wagę? czy wcześniej miała apetyt?
- czy nie miała innych objawów (ciężki oddech, wzdęty brzuszek)?


Arek01
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 28 kwietnia 2021, 14:40
Kontaktowanie:

Re: Śmiertelna choroba świnki

Postautor: Arek01 » 28 kwietnia 2021, 21:20

Na stronie weterynarza, u którego byłem jest napisane: "Rozpoznawanie i leczenie chorób skóry, układu oddechowego, krążenia, pokarmowego, moczowego, nerwowego". Gdy usłyszałem od specjalisty, że nie ma pojęcia co się stało aż zaniemówiłem. Na specyficzne badania nie było czasu. Świnka z każdą chwilą stawała się słabsza. Do weterynarza de facto nie przyszedłem w sprawie zmian na skórze, tylko w celu ratowania jej życia.
Odnośnie karmy i pożywienia.. W sklepie wraz z zakupem świnki kupiłem siano oraz poprosiłem o najlepszą karmę (bodajże dostałem karmę firmy Nestor). Sianko było pachnące i nie zauważyłem w nim robaków.
Nie mam zdecydowanie żadnych trujących roślin.
W sklepie zoologicznym na moje pytanie odnośnie wieku świnki dostałem odpowiedź, że nie ma jeszcze 3 miesięcy. U mnie mieszkała równo 3 tygodnie. Odkąd została "oswojona" domagała się jedzenia praktycznie ciągle. Dawałem jej 2 razy dziennie: jabłko/ogórek/rzodkiewka i jej listki/sałata. Nie ważyłem jej, ale zauważyłem, że ma okropnie kościste plecki (nie wiem czy tak powinno być).
Raczej też nie miała innych objawów. Ciężko mi to stwierdzić jednak, ponieważ nigdy wcześniej nie miałem do czynienia ze świnką. Jedynie przed śmiercią wydawało się, jakby się dusiła. Wyglądała jakby chciała złapać jak najwięcej powietrza pyszczkiem. Cały pyszczek aż do końca miała okropnie ubrudzony tą "mazią".

PS. na niedługo przed śmiercią, gdy wyszedłem z pokoju ona wyskoczyła z klatki, a gdy wróciłem zajadała się takimi suchymi ciastkami, coś ala Grzesiek bez czekolady. Zauważyłem też kiedyś, że podgryza folię - szybko zareagowałem i zabrałem ją.


świnka.morska.
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 24 kwietnia 2020, 21:15
Lokalizacja: woj. Lubuskie
Świnki morskie: [*]Halinka
Zenek
Kontaktowanie:

Re: Śmiertelna choroba świnki

Postautor: świnka.morska. » 29 kwietnia 2021, 11:43

Przykro mi, trzymaj się

:yahoo: :spruceup: :love4: :love: :wacko: :band: :mad: :-P :guitar: :farmer: :bounce:

Morświneczka
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 29 kwietnia 2021, 15:06
Lokalizacja: Łódź
Świnki morskie: Pixel, Frędzel "Pędzel"
Kontaktowanie:

Re: Śmiertelna choroba świnki

Postautor: Morświneczka » 29 kwietnia 2021, 15:57

Współczuję...
Pixel jak był mały też miał podobne objawy,
uratowało go to, że nie zwlekając pojechałam z nim do weta a w drodze pomagałam mu oddychać.
Kiedy dojechałam od razu wprowadzono go w narkozę, po badaniach i opecacji okazało się, że miał niedrożność przełyku spowodowaną połknięciem trocin.

Pozdrawiam,
mam dwóch najwspanialszych świnek na świecie :)

Awatar użytkownika
MixQQ
Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 23 lutego 2017, 9:48
Kontaktowanie:

Re: Śmiertelna choroba świnki

Postautor: MixQQ » 29 kwietnia 2021, 18:24

Arek01 pisze: Dawałem jej 2 razy dziennie: jabłko/ogórek/rzodkiewka i jej listki/sałata. Nie ważyłem jej, ale zauważyłem, że ma okropnie kościste plecki (nie wiem czy tak powinno być).


Same kości no nie? Mój jak go brałem też taki był, w klatce w zoologicznym miał tylko siano i musiał walczyć o wodę, stając na królikach. Nawet nie umiał normalnie chodzić tylko skakał jak kangur, bo trzymany był w bardzo małej klatce z 2 królikami i 3 innymi świnkami. Serce płacze jak się widzi takie rzeczy. Postawienie go na nogi zajęło mi z półtora miesiąca, systematycznych wizyt u weta.

Twoja sytuacja jest praktycznie taka sama, świnka z tysiącami chorób, z zoologicznego, trzymana tam i wcześniej w tragicznych warunkach. Tylko szybka reakcja i specjalista mógłby ją uratować, ale i to nie jest pewne. Przynajmniej w ostatnich dniach życia miała u Ciebie raj i mogła spróbować takich rarytasów jak ogórek czy jabłko, bo widzisz jak jest.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

  • Dołącz do nas