Operacja była w zeszły czwartek i dziś, lub wczoraj na rance pojawiła się krew. Do tego nad raną widać jakiś dziwny czerwono jasny rumień. Wcześniej go nie widziałem, bo nie przyglądałem się jakoś specjalnie, tylko spryskiwałem octaniseptem i dopiero dziś po tym jak zauważyłem krew, to przyjrzałem się dokładniej, także nie wiem kiedy się pojawił. Do weterynarza wybieram się jutro, ale przed tym chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś może ma podobne doświadczenia ze swoją świnką po kastracji? Myślę, że ta krew może być wynikiem tego, że świnka wygryza sobie szwy, które ją uwierają. Bardziej mnie martwi ten rumień, który w dodatku wydaję się być lekko opuchnięty.