Cześć! Jestem nowym użytkownikiem tego forum. Parę dni temu spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja - moja świnka morska zmarła. Od około kwietnia 2021 słychać było u niej szmery na tchawicy, co poskutkowało pierwszą wizytą u weterynarza.
Pierwsza dawka leków:
- 0,15ml syropu Enrocat 1x dziennie
- 0,3ml syropu loxicom 2x dziennie
- 1 kapsułkę bioprotect 1x dziennie
- 1 kapsułkę Vetomune 1x dziennie
Niestety to nie pomogło, szmery na tchawicy nadal były. Nic nie przenosiło się do płuc, a świnka nie wyglądała jakby kiedykolwiek jej te szmery przeszkadzały w egzystencji, ale kontynuowaliśmy leczenie. Zastosowano lek draxxin, loxicom, vetussin i dwa pozostałe z poprzedniego tak samo. Po tygodniu znowu zastosowaliśmy draxxin i resztę leków, skończyły się szmery. Tydzień później pojawiły się na nowo, dlatego wróciłam do weterynarza. Czyli 6 maja mieliśmy powrót do leków:
"Nawrót objawów, powtarzam draxxin + wracamy do loxicomu, vetomune, vetussin i inhalacji z NaCl"
Nic nie pomagało, więc dodaliśmy w następnym tygodniu antihistaminico, żevby sprawdzić czy przypadkiem świnka nie jest po prostu alergikiem. Nic nie dało. Kolejny tydzień:
"Utrzymujemy Vetomune, draxxin i loxicom, dodaję cykloferon, fosprenil i gammavit"
Do końca maja nic nie dawało efektów, szmery nadal były na tchawicy. 8 czerwca pani zaproponowała ostatni antybiotyk - Bactrim, a ja w dobrej wierze zgodziłam sie go użyć na mojej śwince. Po Bactrimie mieliśmy odczekać 2 tygodnie żeby zrobić wymaz i badanie kardiologiczne. Zatem od 8 czerwca brał tak:
- 0,3ml loxicom 2x dziennie
- 0,55ml bactrim 2x dziennie
- 1 kapsułkę Bioprotect 1x dziennie (co najmniej 2h odstępu od bactrim)
- 1 kapsułkę vetomune 1x dziennie
po 6 dniach stosowania Bactrimu, tj. 14 czerwca przyjechałam do weterynarza kilka dni przed umówioną kontrolą, bo świnka przestała się wypróżniać i miała bardzo silnie spięty brzuch. Weterynarz jedynie osłuchał świnkę i zmacał brzuch. Zero USG, zero innych badań. Oddałam bobki do badania i wyszły krętki (nie wiadomo skąd). Świnka nie piła samodzielnie wody, podgryzała tylko siano bo niczego innego nie chciała. Kontynuowaliśmy terapię Bactrimem i dodatkowo dostał jeszcze leki na brzuch. Widać było, że świnka chciała być aktywna, ale coś jej usilnie przeszkadzało. Dostałam takie leki:
- 0,1ml Eradii co 12h (błękitna zatyczka, od jutra)
- 0,5ml Espumisanu co 6h, następna porcja koło północy (pomarańczowa zatyczka)
storia wizyt
- 0,1ml Biovetalginu 1x dziennie (od jutra,szara zatyczka)
+ poprzednie leki tj. loxicom, vetomune, bioprotect i bactrim.
Kupiłam dodatkowo karmę ratunkową i dokarmiałam 4 razy dziennie po 20 ml karmy.
18 czerwca nie mogłam iść na kontrolę, ale wysłałam ze świnką moją siostrę. Pani doktor zbadała świnkę, jedynie obmacała brzuch i osłuchała go. Stwierdziła, że sie poprawiło i chciała kontynuować leczenie. Leki, które dostał:
- 0,3 ml syropu Loxicom 2x dziennie
- 0,55 ml Bactrimu co 12h
- 1 kapsułkę Bioprotect 1x dziennie (co najmniej 2h odstępu od bactrim)
- 1 kapsułkę Vetomune 1x dziennie
- 1/4 tabletki Metoclopramid 2x dziennie
- 1/2 Gaspridu 2x dziennie
- 0,1ml Eradii co 12h do wtorku
- 0,5ml Espumisanu 2x dziennie
- Biovetalgin odstawiamy
19 czerwca o 5 rano zmarł. Zawiozłam go na sekcję zwłok:
Wynik badania sekcyjnego:
* oględziny zewnętrzne - brak wypływu z oczu, nosa, uszu, lekko zaśliniona okolica pyszczka , włos prawidłowy,
brak zabrudzenia okolicy odbytu kałem.
* oględziny wewnętrzne - żołądek bardzo silnie wypełniony półpłynna karmą ratunkową, jelito ślepe objęte zapaleniem
krwotocznym dalsze jelita cienkie objęte stanem zapalnym, śledziona prawidłowa, wątroba powiększona całkowicie
stłuszczona, krucha, pękająca, nerki obrzęknięte, z wybroczynami krwawymi, miąższ kruchy, pękający, kolor jasno
brązowy, nadnercza obustronnie powiększone ok 5 mm, pęcherz moczowy prawidłowy, serce silnie powiększone, w
szczególności prawa komora, płuca zapalne, miejscami zwątrobiałe.
Przyczyną śmieci była niewydolność wielonarządowa.
I stąd moje pytania na forum, sama również to analizuję i mam zamiar udać sie do innego weterynarza po analizę tego wszystkiego:
1. Czy dawka Bactrimu dla ważącej 840 gram świnki morskiej była dobra?
2. Czy dobrze myślę, że prawdopodobnie podawane leki (szczególnie Bactrim) spowodowały rozpad wątroby, a inne narządy przestały działać po tym jak wątroba przestała dobrze funkcjonować?
3. Chciałabym wiedzieć co państwo myślą o tej sytuacji i czy rzeczywiście moja świnka morska umarła z powodu weterynarza i leków, które podawał zwierzakowi. Jestem zdenerwowana widząc wyniki sekcji i nie chcę tego zostawić bez echa, bo ostatnio u tego weterynarza silnie obniżyła się reputacja wśród starych klientów, dlatego myślę, że zostałam naciągnięta na pieniądze i przy okazji straciłam zwierzę, które od 3 lat kochałam jak nic innego.