Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Paraliż Świnki Morskiej

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
malgorzata22
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 kwietnia 2023, 19:20
Świnki morskie: Pysia,Halina
Kontaktowanie:

Paraliż Świnki Morskiej

Postautor: malgorzata22 » 15 kwietnia 2023, 19:32

Witam, moje dwie świnki mają 7 miesięcy.
Wczoraj wieczorem obie rozrabiały domagały się jedzenia, wszystko było ja zawsze.
Dziś rano dając im śniadanko, zauważyłam że świnka Halinka nie wyszła nawet z domku.
Gdy ja wyciągnęłam okazało się że jest bezwładna, nie może stanąć, leży i się nie rusza. Czasem delikatnie ruszy główka.
Byliśmy u weterynarza, stwierdzili że to sprawy neurologiczne ale dlaczego tak się stało z dnia na dzień nie wiadomo.
Zalecenia weta, karmić co godzinę strzykawką i czekać.
Ale ja próbuję zrozumieć dlaczego tak się stało?
Bardzo szybko bije jej serduszko, nie rusza się i jej oczka nie reagują. Cały czas są otwarte


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Renika
Użytkownik
Posty: 689
Rejestracja: 4 września 2012, 11:14
Kontaktowanie:

Re: Paraliż Świnki Morskiej

Postautor: Renika » 16 kwietnia 2023, 3:05

Bardzo mi przykro z powodu choroby świnki :(...Czy weterynarz który ją leczy jest specjalistą od małych zwierząt? Czy zostały wykonane jakieś badania, np. prześwietlenie kręgosłupa? Świnka mogła dostać paraliżu ze względu na jego uraz. Niedobór wit.C może powodować niedowład kończyn, paraliż może być również spowodowany chorobą wirusową. Czy świnka może jeść samodzielnie lub przez strzykawkę? Jeżeli tak to podawałabym karmę ratunkową oraz duże ilości wit C (są specjalne preparaty dla świnek lub np.mielona dzika róża z małą ilością wody).


Aroniaa
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 5 marca 2024, 22:24
Świnki morskie: Fernando i Manuel
Kontaktowanie:

Re: Paraliż Świnki Morskiej

Postautor: Aroniaa » 5 marca 2024, 22:41

Miałam dość niedawno dość podobny problem ze swoim 2.5 rocznym prosiaczkiem! Odwiedziliśmy 3 weterynarzy żaden nie pomógł aż trafiłam na właściwą... Mój Manuel miał pasożyta z sianka! Co doprowadziło do paraliżu układu nerwowego. Nie powiem Ci jak ten pasożyt się nazywa bo zapomniałam. Pomógł specjalny lek który sama nawet możesz kupić w sklepie zoologicznym - zapewne nie każdym. Ja ten lek dostałam od weterynarza w strzykawce, podawałam go Manuelowi 3x dziennie po 0.3 ml. Mały nie miał w ogóle apetytu, jadł tylko czasami suchą karmę, pił wodę i skubał sianko. Dokarmiałam go ratunkową karmą co 2/3 godziny nawet w nocy. Chodził ale go znosiło i upadał, miał przekręconą główkę, był osowiały i cały czas spał. Leczenie było długie bo dopiero po około półtora tygodnia dochodził do siebie. BARDZO POLECAM DOSUSZAĆ SIANKO NA GRZEJNIKU GDYŻ PRODUCENCI ŹLE SKŁADUJĄ SIANKO KTÓRE W PACZKACH JEST MOKRE PRZEZ CO ROZWIJAJĄ SIĘ W NIM DROBNOUSTROJE I PASOŻYTY.



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości

  • Dołącz do nas