Strona 1 z 1

Co mogło być przyczyną śmierci?

: 8 grudnia 2024, 17:59
autor: Rudabanshee
Witam, w piątek odeszła moja ukochana świnka, byliśmy umówieni na zabieg sterylizacji, dwa tygodnie wcześniej wypadła jej pochwa i fragment macicy, oczywiście leczenie wdrożone, wiadomo.Poszliśmy na zabieg do innego weta niż chodziliśmy wcześniej, po badaniach wstępnych Okazało się, że ma guzy na sutkach, cystę na jajniku i ogólnie rozsiane guzy, cos czym wcześniej inny wet nie kazał się nam przejmować.

Po zabiegu w piątek wróciliśmy do domu, wydawało mi się, że wszystko zmierza ku dobremu było kilka bobków , próbowała brać do pyszczka chrupki, ogórka, ale po narkozie niezbyt dobrze jej to szło. Przewracała się na plecy, miała ziemne uszka i łapki, wet powiedział, że po zabiegu szybko traci ciepło, więc wzięłam termofor, koc i położyłam się z nią.

Jednak po chwili główka jej opadła, oczy wywróciły się do tyłu i dostała drgawek, proces umierania trwał jakiś czas, zupełnie nie wiedziałam co się dzieje, oddech przyspieszył, żeby potem łapała powietrze haustami.

Wcześniej, zachowywała się zupełnie normalnie, jadła, piła, chodziła, biegała, popkornowała, sierść była zdrowa.


Odeszła jakieś trzy/cztery godziny po zabiegu, nie podałam żadnych leków. Prosiaczek miał 3 lata i dotychczas nie wykazywał żadnych niepokojących objawów. Byliśmy u weta polecanego do gryzoni w naszym regionie. Niestety nikt nas na to nie przygotował. Co się mogło stać?

Re: Co mogło być przyczyną śmierci?

: 9 grudnia 2024, 16:59
autor: MajaiRosie
Na to odpowie jedynie sekcja zwłok. Bardzo mi przykro :(
Ogólnie wet nie powinien wydawać po zabiegu zwierzęcia mało kontaktowego, zimnego i nie pobierającego pokarmu...

Re: Co mogło być przyczyną śmierci?

: 10 grudnia 2024, 10:50
autor: swinki4
Bardzo mi przykro, że straciłaś świnkę. Znam ten ból... Na pytanie, co się stało odpowie niestety jedynie sekcja zwłok. Z tego, co napisałaś, twoja swinusia miała kilka guzów. Niestety może były zbyt rozległe. Pisałaś, że nie byłaś gotowa na to i że świnka wcześniej nie wykazywała niepokojących objawów. Myślę, że nikt nie jest gotowy na odejście swojej ukochanej świnki. Ja mocno przezylam stratę mojej. Musisz pamiętać, że świnki morskie doskonale ukrywają, że coś jest nie tak. Nie od razu można zauwazyc, że dzieje się coś niepokojącego. Zwłaszcza, jeżeli nigdy nie miało się do czynienia z chorobami świnek. Zrobiłas, co mogłaś. Niestety operacja nie pomogła. Bardzo ci współczuję.