czikuczikulinka pisze:Ciężko go dokarmiać Ale non stop podsuwam mu pod pyszczek granulat (który obecnie podgryza jako jedyny) z dużą zawartością vit C. Już nawet troszkę zaczyna tuptać po pokoju. Nie dziękujemy. Jak bedziemy w 100% zdrowi to podziękujemy
czikuczikulinka pisze:Wiem jak bolesna jest strata świnki bo dwie poprzednie odeszły mi na rękach. To było 10 lat temu. Przez dekadę nie mogłam patrzeć na świnki - bo ciągle bolało. Współczuję straty.
Wraz z Prośkiem jesteśmy po 5 dniowej antybiotykoterapii. Jutro idziemy na kontrolę. Siusia i kupka normalnie - troszkę mniej niż zwykle ale nie ma problemów. Je już sam - normalnie tylko wciąż uważa na twardą marchewkę (przycięto mu zęby) - sianko, karma i niektóre warzywa są zjadane. Jest ruchliwy, popiskuje gdy wchodzę do pokoju. Z oczka już nic nie leci. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby całkowicie wyzdrowieć.
czikuczikulinka pisze:Witam Was ponownie. Byłam z Prośkiem w sobotę u weterynarza na wizycie kontrolnej. Proś nadal mało jadł ale weterynarz powiedział, że to może być jeszcze zmęczenie po antybiotyku. Wciąż Proś robił małe babki (połowa zwykłego, normalnej konsystencji) Do wczoraj podawałam mu jeszcze probiotyk (profilaktycznie). Dzisiaj rano wszystko było okej. Właśnie wróciłam z uczelni i zobaczyłam, że w klatce jest sporo małych bobków jak u królika i kilka takich większych (znacznie większych od zwykłych) i są one lekko pokryte śluzem ale jednak mają konsystencję lekko zbitą - to nie jest woda ani jakaś maź. Podejrzewam, że to coś w rodzaju biegunki. Zwierz nie jest osowiały, popiskuje jak się go głaszcze, patrzy lekko obrażonym wzrokiem - jak zwykle gdy się go obudzi. Generalnie wygląda na zdrowego. Normalnie biega po pokoju. Oczka mu lśnią. Szybko zmieniłam wszystko w klatce, zabrałam warzywa. Włożyłam świeże sianko, wodę i karmę. Zamknęłam go w klatce, żeby nie wychodził na wybieg. Dzwoniłam po klinikach weterynaryjnych u mnie na dzielnicy i nikt nie odbiera, podejrzewam, że są już zamknięte. Czy coś jeszcze w tej chwili mogę zrobić aby pomóc zwierzęciu? Podejrzewacie jaka może być przyczyna?
Oczywiście jutro z samego rana pędzę do weterynarza albo jeszcze dzisiaj jak znajdę klinikę.
Dziękuję za pomoc.
befana30 pisze:czikuczikulinka pisze:Witam Was ponownie. Byłam z Prośkiem w sobotę u weterynarza na wizycie kontrolnej. Proś nadal mało jadł ale weterynarz powiedział, że to może być jeszcze zmęczenie po antybiotyku. Wciąż Proś robił małe babki (połowa zwykłego, normalnej konsystencji) Do wczoraj podawałam mu jeszcze probiotyk (profilaktycznie). Dzisiaj rano wszystko było okej. Właśnie wróciłam z uczelni i zobaczyłam, że w klatce jest sporo małych bobków jak u królika i kilka takich większych (znacznie większych od zwykłych) i są one lekko pokryte śluzem ale jednak mają konsystencję lekko zbitą - to nie jest woda ani jakaś maź. Podejrzewam, że to coś w rodzaju biegunki. Zwierz nie jest osowiały, popiskuje jak się go głaszcze, patrzy lekko obrażonym wzrokiem - jak zwykle gdy się go obudzi. Generalnie wygląda na zdrowego. Normalnie biega po pokoju. Oczka mu lśnią. Szybko zmieniłam wszystko w klatce, zabrałam warzywa. Włożyłam świeże sianko, wodę i karmę. Zamknęłam go w klatce, żeby nie wychodził na wybieg. Dzwoniłam po klinikach weterynaryjnych u mnie na dzielnicy i nikt nie odbiera, podejrzewam, że są już zamknięte. Czy coś jeszcze w tej chwili mogę zrobić aby pomóc zwierzęciu? Podejrzewacie jaka może być przyczyna?
Oczywiście jutro z samego rana pędzę do weterynarza albo jeszcze dzisiaj jak znajdę klinikę.
Dziękuję za pomoc.
spokojnie, nie panikuj
zazwyczaj nie zwracamy na to uwagi, ale nawet gdy wydalaja normalne bobki bedac zdrowymi, nie schorowanymi proskami- pojawia sie delikatny, przezroczysty sluz, to jest jak najbardziej normalne, a nie widzimy, bo zazwyczaj jest go na tyle malo, ze szybko na takim bobku zasycha
Wiec biorac pod uwage, ze twoj jest po terapi i probiotyku, ktory ma wspomagac rowniez wydalanie (nie tylko ochrona zoladka) wszystko jest w normie- taki bardziej obfity sluz sugeruje, ze prosiek sie "oczyszcza" i wydala "pozostalosci"- nadmienilas, ze konsystencja bobkow w normie i pojawilo sie nawet wiecej z juz normalniejsza wielkoscia- bardzo dobry znak, swinek wychodzi na prosta, juz widzisz zmiane w zachowaniu, ze jest zywszy i ma wiekszy apetyt- pilnuj, by mial sianko i sam wyreguluje wydalanie, a co za tym idzie ilosc sluzu bedzie sie stopniowo zmniejszac, obserwuj przez pare dni, zobaczysz ze codziennie powinno go byc mniej
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości