Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
czikuczikulinka
Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, 14:39
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Łatek [*], Tosia [*], George (a właściwie Pypcio, Proś i każde inne imię jakie mu nadam)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: czikuczikulinka » 23 października 2015, 16:15

Śluzu już nie ma. Natomiast nadal bardzo mało je. Jest ruchliwy, pije wodę, oczka lśnią ale mało je co mnie niepokoi ciągle bo kiedyś to taki obżarciuch był, że dramat! Troszkę zmniejszył się ale to nie jest jakaś wielka zmiana. Siusia normalnie ale obecnie prawie w ogóle nie widzę bobków - nie wiem czy w takim szybkim tempie je wcina czy co. Jeszcze nie byłam u weta. Ostatnio jak rozmawiałam przez telefon z doktorem to powiedział, że Proś może do siebie dochodzić nawet powyżej tygodnia. Jutro mija tydzień.
Gdyby nie to jedzenie to każdy myśli, że jest zdrowy. I biega, troszkę częściej leży w domku niż biega ale podejrzewam, że to jednak jesienna aura. Jak już się go wyciągnie z domku natką pietruszki to śmiga jak rajdowiec po pokoju. Próbowałam podawać mu rozdrobnioną i mokrą karmę - zjadł kawałek i wzgardził. Widzę, że coś tam podskubuje z miski ale to na prawdę bardzo mało w porównaniu z czasem sprzed choroby. Podgryza marchewkę, troszkę ogórka (losie, wcześniej to wcinał ogórka w sekundę), pogrzebie się czasem w sianie i podskubie coś ale to niewiele - źdźbło albo dwa.
Pochrumkuje jak go głaszcze, troszkę jeszcze unika głaskania ale nie dziwię mu się.

Już dostaje świra bo nie wiem w czym tkwi problem. Zastanawiam się, czy może karma mu się znudziła. No nie mam pojęcia.


Awatar użytkownika

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: befana30 » 23 października 2015, 18:00

przeszedl cieza chorobe jak na ten swoj malutki i delikatny organizm- daj mu jeszcze pare dni, powinien zalapac wiekszy apetyt, moja Pusia przez 2 tygodnie wybrzydzala podczas jedzenia akceptujac tylko suche, a wzgardzajac reszta choc na pietruszke sie oczywiscie skusila- bardzo podobnie mialam, ze niewielka ilosc bobkow, malych do tego ale z siusianiem problemu nie bylo ze wzgledu na upaly, wiec i wody sobie nie odmawiala.
Najprawdopodobniej swinki odruchowo, po takim chorobowym wiedza co moga jesc, a czego nie, by nie podraznic juz i tak nadszarpnietego przez leki zoladka- Pusia tez wygladala na zdrowa i energiczna, gdyby nie ten brak apetytu, ktorego wczesniej jej przeciez nie brakowalo i spadek wagi, na szczescie niewielki- jednak jak juz wspomnialam byl to okres 2 tyg po czym stopniowo zaczela ponownie podjadac swoje przysmaki- sugeruje podstawianie pod buzke jedzonka moze predzej czy pozniej sie skusi, faktycznie mozesz zmienic rowniez karme- widzialam na forum reklame tych fajnych suszonych warzyw i ziol chyba z Hipcia ( czy ten drugi sklep cos na "P" i jak na zlosc nie potrafie sobie przypomniec nazwy :D), widzac jesienne klimaty moze twoj prosiek, by sie skusil na takiego suszonego buraczka czy mniszka lekarskiego..?

Zdrowia dla swiniaczka zycze ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

czikuczikulinka
Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, 14:39
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Łatek [*], Tosia [*], George (a właściwie Pypcio, Proś i każde inne imię jakie mu nadam)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: czikuczikulinka » 24 października 2015, 10:10

befana30 pisze:przeszedl cieza chorobe jak na ten swoj malutki i delikatny organizm- daj mu jeszcze pare dni, powinien zalapac wiekszy apetyt, moja Pusia przez 2 tygodnie wybrzydzala podczas jedzenia akceptujac tylko suche, a wzgardzajac reszta choc na pietruszke sie oczywiscie skusila- bardzo podobnie mialam, ze niewielka ilosc bobkow, malych do tego ale z siusianiem problemu nie bylo ze wzgledu na upaly, wiec i wody sobie nie odmawiala.
Najprawdopodobniej swinki odruchowo, po takim chorobowym wiedza co moga jesc, a czego nie, by nie podraznic juz i tak nadszarpnietego przez leki zoladka- Pusia tez wygladala na zdrowa i energiczna, gdyby nie ten brak apetytu, ktorego wczesniej jej przeciez nie brakowalo i spadek wagi, na szczescie niewielki- jednak jak juz wspomnialam byl to okres 2 tyg po czym stopniowo zaczela ponownie podjadac swoje przysmaki- sugeruje podstawianie pod buzke jedzonka moze predzej czy pozniej sie skusi, faktycznie mozesz zmienic rowniez karme- widzialam na forum reklame tych fajnych suszonych warzyw i ziol chyba z Hipcia ( czy ten drugi sklep cos na "P" i jak na zlosc nie potrafie sobie przypomniec nazwy :D), widzac jesienne klimaty moze twoj prosiek, by sie skusil na takiego suszonego buraczka czy mniszka lekarskiego..?

Zdrowia dla swiniaczka zycze ;)


Dzięki - troszkę mnie uspokoiłaś :) mój zwierz suszków nie tyka, jakie by nie były to nie i koniec. Bardzo go rozpuściłam warzywkami z działeczki. Oczywiście, że podrzucam mu pod pyszczek żarełko. Dzisiaj w nocy słyszałam jak chobzuje sałatę i podgryza granulat dlatego teraz staram się mu podawać to co widzę, że wcina :P Długo szukaliśmy karmy, którą proś by ruszył (poprzedni właściciel karmił go tylko ziarnem) i teraz boje się eksperymentować znów z karmą :( Poczekam jeszcze troszkę podrzucając mu pod sam pyszczek pyszności z działki.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: befana30 » 24 października 2015, 11:47

jejuuu jak bym chciala taki kawalek terenu :sad: jak na razie miejsce na doniczki tylko jest, wiec sadze to co sie najlepiej przyjmuje :D

Pusia tez z tych "zielonozernych"- dlatego sie tak martwilam kiedy nagle na suche przeszla, bo oprocz sianka raczej nic z innych suszkow nie tknela, wiec widzac ze jej nagle sie "gusta" zmienily zaczelam sama suszyc jablka, gruszki, marchewke, ziola- akurat wtedy pogoda dopisywala, wiec nie bylo problemu z szybkim ususzeniem :)
taki suchy pokarm nie jest soczysty, wiec i ryzyko biedunki zanika- o tym akurat wspominam, bo sie martwilas z tym sluzem czy aby nie jest jakims rodzajem biegunki ;) poza tym nie podraznia zoladka i wspomaga jego prace widzac, ze jest latwiejsze w przetrawieniu, dlatego moze nagle i twoj polubiec tymczasowo suche :)
a tak na koniec moge jeszcze zasugerowac owoce/ warzywa z mniejsza iloscia blonnika- marchewke lubi..? zobacz, moze sie skusi i podje wiecej- ale juz jest lepiej, widzisz ze maly polaszuje nocami :tooth: bedzie dobrze, prosiaczek wychodzi na prosta- potrzebuje jedynie tych paru dni, by dojsc do siebie po antybiotykach :)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

czikuczikulinka
Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, 14:39
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Łatek [*], Tosia [*], George (a właściwie Pypcio, Proś i każde inne imię jakie mu nadam)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: czikuczikulinka » 24 października 2015, 20:51

marchewkę kochał - teraz wzgardza. Daje mu wszystko co można podawać śwince po troszku i patrze co je - jak je to dostaje więcej. Wczoraj zjadł 2 plasterki pietruszki i dwa listki sałaty, 1 gałązkę natki i to tyle w sumie na cały dzień - nie zauważyłam, żeby karmy znacząco ubyło czy sianka. Ale poczekam cierpliwie te kilka dni :D


czikuczikulinka
Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, 14:39
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Łatek [*], Tosia [*], George (a właściwie Pypcio, Proś i każde inne imię jakie mu nadam)
Kontaktowanie:

Re: Smutna,nie ruchliwa, nudna świnka...

Postautor: czikuczikulinka » 30 października 2015, 9:26

Niestety stan się nie poprawił a nawet pogorszył. W poniedziałek Proś dostał steryd na pobudzenie apetytu - nie pomogło. Od środy jest na antybiotyku, glukozie, witaminie B i sama już nie wiem na czym jeszcze. Dostaje serię zastrzyków od 3 dni ale nie widzę żadnej poprawy. W ogóle nic nie je i nic nie pije. Gdy podaje mi jedzenie rozmoczone przez strzykawkę to je wypluwa. Pojawił się dodatkowo stan zapalny w pyszczku. Wraz z wetem robimy co możemy ale są niewielkie szanse.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

  • Dołącz do nas