Strona 1 z 2

Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 14:48
autor: swinkowski
Witam! Mojej koleżanki świnka ma biegunkę. Zaproponowałam jej, że poproszę was o pomoc. Zgodziła się.
Więc świnka ma biegunkę. Kolejny kłopot to to, że nie chce jeść i się ruszać. Dzisiaj idzie do weta. Twierzdzi,że to od zimnej marchewki :zdziwiony: :zaglada: . Ja myślę, że to coś innego. Powiem co wiem o jej śwince: to albinos, ma karmę jakiejś nieznanej nazwy(sama jakąś kolorowa, 0 owoców i warzyw i pestek), ma 1 rok(prawie).
To tyle. Proszę o pomoc!

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 15:05
autor: Świnkulek
Nie trzeba od razu iść do weta!
Wystarczy dać troszkę węgla spożywczego, zapewnić przegotowaną wodę w poidełku, odstawić warzywa i owoce, powinna być na karmie (nie tej... ale na karmie, nawet Vitapolu), sianku i przegotowanej wodzie. Można podać suszoną babkę lancetowatą i jagodę. (suszoną)

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 15:23
autor: Zuzia
Można podać :
Babka lancetowata; Liść czarnej porzeczki; Dziurawiec; Ziele jeżówki; Liść jeżyny; Liść Maliny; Liść truskawki

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 20:02
autor: swinkowski
Dziękuję bardzo za rady! Jednak węgiel??????? :?: Chomik mojej koleżanki zdechł od węgla, ale on zjadł go cała masę i to w końcu chomik, nie świnka. Już podałam rady koleżnace. W poniedziałek podam dalszy rozwój wydarzeń.

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 21:12
autor: Sensibles
swinkowski pisze:Dziękuję bardzo za rady! Jednak węgiel??????? :?: Chomik mojej koleżanki zdechł od węgla, ale on zjadł go cała masę i to w końcu chomik, nie świnka. Już podałam rady koleżnace. W poniedziałek podam dalszy rozwój wydarzeń.

Chomik to nie świnka, to po pierwsze. Po drugie nie można podawać tego za dużo. I niekonieczne chomik zdechł od węgla, może jakiś inny czynnik na to wpłynął.


Biegunka może być powodem zbyt gwałtownej zmiany pokarmu. Jeśli Twoja koleżanka zrobiła tak, że najpierw podawała jedną karmę, a jak się skończyła to kupiła drugą i zaczęła podawać inną - nic dziwnego, że prosiaczek ma biegunkę. prócz "terapii ziołowej", której zwolenniczką jest Zuz, można zmieszać karmę, jaką dostawała poprzednio z tą, którą dostaje teraz. Jeśli karma była zmieniana 2 tygodnie temu, to nie jest w takim wypadku wina karmy. Wtedy trzeba poszukać powodu w innych rzeczach - może świnka zjadła coś, czego zjeść nie powinna? Niech Twoja koleżanka zastanowi się, co ostatnio podawała śwince, spisze t na kartce, ty to tutaj napisz i my ci powiemy (albo sama sprawdź na różnych forach) , co mogło jej zaszkodzić.

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 3 grudnia 2010, 21:53
autor: Świnkulek
Pół węgielka spozywczego.

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 4 grudnia 2010, 9:52
autor: Zuzia
I radzę podac jeszcze suszoną babkę lancetowatą (liść)

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 4 grudnia 2010, 10:02
autor: swinkowski
Dokładnie to nie wiem jak ona ją żywi. Twierdzi, że biegunka jest od nieumytej marchewki i zimnej :dobani: :drwi:
Ja ciagle takie daje swince i je ze smakiem i jest zdrowa jak ryba.

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 4 grudnia 2010, 10:33
autor: Zuzia
Przepraszam za OT, ale o co Ci chodzi?

Re: Biegunka i problemy z tym związane...

: 4 grudnia 2010, 19:43
autor: Sandi
Nie rozumiem,na jakiej postawie twoja koleżanka twierdzi, że jej świnka ma biegunkę od zimnej marchewki...to tak jakbym ja powiedziała że moja koleżanka ma biegunkę bo wypiła zimną Coca-Colę. To się przecież kupy nie trzyma. Ja daję mojemu prosiaczkowi marchewkę z lodówki(bo tam są trzymane), ale obieram ją i myję. Nadia nie przepada za marchewką , więc podaję ją w ostateczności,jak zabraknie innej zieleninki ;)