Cavia.pl – świnki morskie

Przed chwila podczas głaskania Nadii zaczęła ona podskakiwać... tak jak wtedy kiedy ma łaskotki więc jakoś się nie przejęłam... ale jak dotknęłam drugiej łapki to w porównaniu do prawej była gładka... więc wzięłam ja pod światło i okazało się że ma tam jakby strupa czy coś... ale to wygląda jakby było świeże. Wrzucam 2 zdjęcia. Mam nadzieję że pomożecie ? Martwię się



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Przez włoski mało widać, ale wygląda mi to na rozdrapany strup. Może coś ją swędzi? Udaj się koniecznie do weterynarza, przez internet zbyt wiele nie zdziałamy.

No tak, właśnie sobie przypomniałam że ciągle ostatnio drapała się w tym miejscu... ale nie myślałam, że może się coś takiego zrobić. Czy może to być coś poważnego ?

Jeśli ma tylko jeden strupek, nie jest to raczej świerzb, ale lepiej dokładnie ją obejrz i sprawdź, czy ma więcej takich ranek. Może być to alergia np na trociny, sianko...lepiej udaj się do weterynarza, bo możliwości jest na prawdę sporo.

Może ma za długie pazurki i się zadrapała ? Obserwuj czy ma tego więcej - jeśli ma to jest to chyba grzybica.Smaruj maścią Clotrimazolum Hasco codziennie po dwa razy - tj. rano i wieczorem.

Pazurki ma krótkie jeszcze. I ma tylko jednego tego strupka... ale jest on dość duży tak około 2cm na 2 cm.
Jutro idziemy z małą do weterynarza. Wiecie może czy bierze za wizytę ? I jeśli tak to ile ? Bo nie miałam nigdy takiego zwierzątka co trzeba było do weterynarza chodzić

Niito,weź z 30 zł - na wszelki wypadek.Więcej na pewno nie powinien wziąść,a jak weźnie to nie idź tam nigdy więcej.
Jak mój świnek miał strupki (co sie okazałą grzybicą) nie poszłam do weterynarza tylko po prostu pewnien Hodowca powiedział mi,że mam smarować tą maścią.Kosztuje ona 5-10 zł.Po tygodniu czasu Philipowi te trzy strupki zeszły i do tej pory grzybica nie powróciła...co mnie bardzo cieszy

U mnie akurat taka wizyta jest za darmo, jedynie leki kosztują.

A jak już jestem w temacie chorób Nadii... co jakiś czas tak jakby krztusi się... taki kaszelek ma... na początku myślałam że źle ją trzymam czy coś... no to poprawiłam się ale to nic nie dało. Jakieś 10 sek temu... znowu zaczęła się krztusić a leży u mnie na kolankach. Wiecie może od czego to ?

Okey, rozumiem Dziękuję wam. Co ja bym bez was zrobiła. Uściski ode mnie i Nadii