Cavia.pl – świnki morskie

Moje trzy świnki zjadłeykawałek ceraty. Jak to się stało? Wypuściłam świnki po pokoju a tam była cerata i zjadły kawałek czy coś im będzie?
Ja się o nie bardzo boję .
Jestem załamana

Hm... Mogłaś trochę bardziej uważać. Ja zawsze jak wypuszczam świnki patrzę , czy nic nie ma na podłodze, i patrzę również co robią.
Wiesz, jeśli mam być szczera, bym się raczej bała, że coś się może jej stać...

Świnki to gryzonie, więc wiadomo, że lubią skubać różne rzeczy, których skubać nie powinny.
Jeśli mówisz, że zjadły tylko kawałek to nic im nie będzie. Tylko na następny raz uważaj

Nie powinno nic im byc jaki to byl kawalek 5cm ? nic nie powinno byc swinka powinna to wydalic z organizmu .Chyba ,ze wystapila by biegunka czy cos ale nie widze powodu do niepokoju (co innego duzy kawal)

Najprawdopodobniej nic im nie będzie, ale pilnuj na przyszłość

Martex czasami zdarza się, że zwierze zje coś czego nie powinno i nie jest to wina właściciela. Jeżeli ktoś wypuszcza świnki na długi wybieg, np. na godzinę to trudno, żeby cały czas na nimi stał...

Ja zawsze znajduję chwilę czasu, nawet 2 godziny, żeby nie tylko je puścić, żeby sobie same biegały, ale też żebym ja bawiła się razem z nimi, tzn. rozsypuję im różne przysmaki , buduję z różnych rzeczy domki itp. I w ten sposób cały czas mam nad nimi kontrolę.

Ale czasem świnki mają wybieg 24 h na dobę i wtedy trudno, żeby cały czas ktoś je pilnował.
Wtedy dobrze by było zabezpieczyć wszystkie kable, dywany i tego typu rzeczy. Albo ogrodzić śwince wybieg

Ok, Martex, fajnie, ja też tak robię. Ale kiedyś bawiłam się z moją poprzednią świnką, ja byłam po jednej stronie pokoju, Frycek po drugiej. Tuptała sobie, węszyła, poznawała nowe miejsca i co jakiś czas wracała do mnie biegiem. W pewnym momencie zatrzymała się i zaczęła jeść dywan. Zanim się podniosłam i wzięłam ją na ręce zdążyła już zjeść kilka ładnych frędzli i myślę, że tu sytuacja była podobna. Nie sądzę, żeby Pepsi wypuściła świnki i poszła sobie, np. do kina trzy godziny.
Poza tym, jeżeli ktoś ma wybieg ogrodzony i bezpieczny, to chyba go czegoś zbudował i czymś zabezpieczył podłogę, nie przewidzisz, czy świnka nie zje jakiegoś elementu konstrukcyjnego.

no niestety tez to znam moje swiniaki uwazaja zenie ma jak karma i sianko z worka, nie wiem moze im lepiej smakuje niz z miski i pasnika wiec czesto probuja sie dobrac do workow i wygryzaja dziury, nie mowiaz ze namietnie obgryzaja wszystkie kartonowe elementy wybiegu, no i kable jesli nie zauwaze ze ktorys spadl...na szczescie glownie mam je zabezpieczone....no i Snowflake czasem lubi byc molem wiec czesto skubie moje ubrania z reguly bez szkody dla nich bo je tylko pociaga i puszcza

Lucek też łapie mnie za ciuchy, ale u niego to znaczy, ze chce wracać do klatki