To chyba mało istotne, czy to pan czy pani. Nie znam ich, więc ciężko mi powiedziec.
Ale są dwa rodzaje wetów:
1. Ci co wykonują ten zawód z miłości do zwierząt.
2. Ci co wykonują ten zawód, bo się opłaca. No nie ukrywajmy, ale to niezły zawód, przecież dużo ludzi ma zwierzęta, a niestety nie wszystkie cieszą się dobrym zdrowiem, poza tym szczepienia, itp.
Np. w Szczecinie chodzę do weta gdzie za wizytę nic nie płacę, tylko za jakieś zastrzyki, lekarstwa. (np. za zaszczepienie Bajzla zapłaciłam 25 zł). Z drugiej strony jest lecznica gdzie biorą kasę za konsultacje, a za tą samą szczepionkę zapłacilam 50 zł.
No niestety są weci i weci. Ale już ustaliliśmy, że łyse za uszami świnki jest normalne i więcej nie daj się naciągnąć