Strona 2 z 2

: 25 stycznia 2007, 16:51
autor: Brila
Owszem, męczę się, bo to osłabia moje serce- miej tego świadomość. A kichanie na pewno nie jest przyjemne :blink:, przynajmniej dla mnie. Mnie nie bawi kichanie świnki.

: 26 stycznia 2007, 20:49
autor: kaskarz
Brila pisze:Każde kichnięcie powoduje u człowieka osłabienie serca. Ze świnką jest jeszcze gorzej.


Pierwsze słyszę, że kichanie osłabia serce. do tej pory wiedziałam, że kichanie jest odruchem obronnym organizmu w celu przeczyszczenia nosa. Czasem jest to objaw nieżytu nosa i gardła (np. katar),alergii lub podraznienia błony śluzowej w nosie.
Gdyby było tak jak mówisz to pewnie miałabym już niewydolność serca! Z moimi świnkami też niebyłoby dobrze, bo zdarza się, że kichną np. przy myciu, po zmianie ściółki, po grzebaniu się w sianku.

: 29 stycznia 2007, 13:12
autor: Brila
kaskarz, a czy serce stoi nieruchomo? Cały czas pompuje krew do żył. Więc nawet, jeśli serce się osłabia, szybko sięregeneruje.
A to, że Twoje świnki "kichają" (a właściwie to raczej jest psikanie, bo świnki muszą "czyścić" sobie nosek, nie mają chusteczek) nie jest niczym nadzwyczajnym.

: 31 stycznia 2007, 11:09
autor: kaskarz
Brila pisze:kaskarz, a czy serce stoi nieruchomo? Cały czas pompuje krew do żył. Więc nawet, jeśli serce się osłabia, szybko sięregeneruje.
A to, że Twoje świnki "kichają" (a właściwie to raczej jest psikanie, bo świnki muszą "czyścić" sobie nosek, nie mają chusteczek) nie jest niczym nadzwyczajnym.


Brila, błagam!!! Z całym szacunkiem, ale gadasz głupoty!!! Wcześniej napisałaś, że męczysz się, teraz, że serce się regeneruje (w jaki sposób i po czym?). Gdyby nie to, że medycyna jest poniekąd moim hobby, to może bym Ci uwierzyła. Kichanie a psikanie to wyrazy równoznaczne.
Ale dajmy już spokój medycznym sprawom "osłabienia serca" przy kichaniu.

: 31 stycznia 2007, 11:27
autor: Brila
kaskarz pisze:Ale dajmy już spokój medycznym sprawom "osłabienia serca" przy kichaniu.


Potwierdzam.

Ok, mogę nie mieć racji, ale moja mama tak mówi, że osłabia serce. Poza tym ja jestem strasznie hmmm...Dająca się wciągać w różne dyskusje nawet, jeśli nie mam racji :P I jeszcze mam taki trudny okres teraz....

Pozdrawiam i przepraszam ^^