Cavia.pl – świnki morskie

Zauważyłam, że Lucek ma problemy z oddychaniem. Często kicha i prycha. Jak śpi zawsze trzyma główkę nieco wyżej niż resztę ciała np. na poduszce albo na hamaku. Kiedyś weterynarz stwierdził u niego opuchnięcie śluzówki nosa, zalecił wit. C i trzymanie w cieple, problem ustąpił, ale teraz chyba powraca.
Jutro jadę z nim do weterynarza, o ile nie będzie burzy. Martwię się, czy ktoś miał podobny problem, albo słyszał o czymś takim? Lucek czasem brzmi jakby miał polipy w nosie, albo skrzywioną przegrodę, czy to jest możliwe u świnek?
Czytałam o infekcjach układu oddechowego, ale żadne objawy nie pasują, Lucek nie jest osowiały, ma apetyt, biega, kwiczy, wygląda dosyć radośnie, nie jak przeziębiony. Nie ma też żadnej wydzieliny wokół nosa i oczu.
Objawów chorób serca też nie ma. O co tu może chodzić?

Właśnie wróciłam od weta. Pani doktor dokładnie Lucka osłuchała, obejrzała, zajrzała mu do pyszczka i stwierdziła, ze wszystko jest w porządku. Powiedziała, że takie oddychanie może być nawykowe, albo Lucek ma infekcję utajoną. Poleciła go obserwować, dbać o odporność i zgłosić się, gdyby coś się działo.
Nie wiem co o tym myśleć.


[w ramach sprawiedliwości społecznej powinnam sama siebie objechać za pisanie posta pod postem, co też niezwłocznie uczynię:
- vagina_denata! nie pisz posta pod postem!
- dobrze, już nie będę, to był wyjątkowy przypadek.]

Możliwe, że było to spowodowane ostatnimi upałami.

A był ostatnio na dworze

Gucio01 pisze:A był ostatnio na dworze

Nie, jest na to za gorąco. A nawet jak się schłodzi to nie ma sensu, żebym go zabierała na dwór, bo od tego upału zupełnie wyschła mi trawa, jest cała żółta. Ostatnio był na dworze kilka tygodni temu.

Talia, no może faktycznie, ale moim zdaniem on te problemy miał już wcześniej. Dopiero teraz połączyłam ze sobą fakty i doszłam do wniosku, że coś jest nie tak.

No nie wiem, najważniejsze dla mnie jest, że nie ma szmerów w sercu, tego się najbardziej bałam.

idź do innego weta wg mnie moze miec problem ze zdrowiem nie ma tak że coś samo przechodzi. dawaj wit c do jedzenia i płynną dla niemowlat do poidełka

adaczarna - no to poradziłaś! Witamina C dodana do wody się utlenia. Poza tym, wątpię, że świnki mają ochotę pić kwaśną wodę. Moje na sam zapach witaminy C dają dyla. Przy przeziębieniach i infekcjach witaminę C daje się bezpośrednio do pysia (np. strzykawką) w dawce zaleconej przez weterynarza. Zdrowej śwince wystarczy odpowiednia dieta.

Jedna z moich świnek swego czasu charczała i pokasływała (od czasu do czasu, nie codziennie i nie było innych objawów), dwóch wetów podejrzewało alergię. Z czasem mu to przeszło i już jest wszystko w porządku.

Świnkę oglądało dwóch weterynarzy, w tym pani doktor, której naprawdę ufam i wiem, ze zna się na świnkach, sama je hodowała (czy nadal hoduje). Poza tym już napisałam, że nie ma objawów infekcji, szmerów w płucach, sercu, ani problemów z gardłem czy zębami. Jest wręcz podręcznikowo zdrowy.

Nugatka, no właśnie zastanawiam się czy to nie alergia, mam wrażenie, że pogarsza mu się jak grzebie w sianie.

Spróbuj na jakiś czas sianko dac tylko do paśnika i zmienić ściółkę na mniej pylącą (jeśli mają trociny lub/i żwirek)

Siano jest w paśniku, ale Lucek czasami je całe wyciąga na dół, grzebie, grzebie, kokosi się, kokosi, a na koniec się na nim kładzie Możliwe, że tu jest pies pogrzebany.

Trociny są odpylone, poza tym i tak nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu bo siedzi na macie.