Ogólnie wszelkie problemy skórne moich świń zaczęły się w pod koniec lutego tego roku (i leczenie trwało do kwietnia, ze względu na to, że ponad 6 tygodni czekałam na wyniki badań). Obie świnki intensywnie się drapały, Krakers miał wiele łysych miejsc, mnóstwo strupków. Badanie mykologiczne nie wykazało grzybicy, a zeskrobina nie wskazywała na świerzba. Według pani weterynarz miała być to alergia. Oprócz zastrzyków przeciw drapaniu Krakers był pryskany Fungidermem, który pomagał do pewnego czasu.
Ja powiem tak - świnki NIE zostały wyleczone do końca. Zaprzestałam wizyt jak zobaczyłam, że leczenie nie wykazuje poprawy, a kasę dalej ode mnie wyciągają. Od kwietnia do teraz nie drapały się co prawda często, ale ich skóra była lekko zaróżowiona i wskazywała na podrażnienie.
Teraz problem ponownie powrócił tylko role się odwróciły i nie jest to aż tak intensywne. Aż żal patrzeć jak biedny Drops prawie co chwile się drapie, jest mocno różowy i w jednym miejscu za uchem ma malutką rankę. Krakers ma "tylko" trochę podrażnioną skórę na karku. W poniedziałek w ubiegłym tygodniu byłam u weterynarza, ponieważ na pupie Dropsa pojawiły się ranki. Weterynarz stwierdziła, że wcześniej u nich wystąpiły reakcje alergiczne więc teraz zapewne jakieś czynniki wpłynęły na nasilenie się. Drops dostał zastrzyk przeciw drapaniu i zalecono, żeby wykąpać obie świnki w Nizoralu, co też zrobiłam. Nie wiem czy to pomogło czy nie, bo tego samego dnia wyjechałam na wakacje.
Jeżeli to miałaby być alergia to prawdopodobnie od Cavii Complete i ziółek z Vitapola, które zostały naturalnie już odstawione. W tym tygodniu pojawił się jedynie nowy żwirek (http://www.grupa-orzel.pl). Nie wydaje mi się jednak, żeby to on był przyczyną. Poza tym w klatce luzem leży sianko do umilenia im snu, więc myślałam, że to jakieś pyłki ich podrażniają, ale najwyraźniej nie.
Ani Drops, ani Krakers nie mają strupków (tzn. Drops ma małą wspominaną rankę, ale chyba każdy by miał jakby się co 15 minut musiał drapać), nie mają łysych placków.
Jutro odbieram książeczkę zdrowia i idę do innego weterynarza (do p.Strugały). Moje pytanie, dość ironiczne w sumie - jak to możliwe, że dwie świnki w tym samym czasie mają alergię? Sama nie wiem co to może być, mam nadzieję, że p.Strugała pomoże. Może ktoś z was zetknął się z alergiami świnek?