Cavia.pl – świnki morskie

witam.
chciałabym na tym forum poszukać pocieszenia i jednocześnie pomocy w odkryciu powodu zdechnięcia mojej świnki.
sytuacja przedstawia się tak: maleństwo miało półtora roku, było wesołe i tylko jakiś czas temu zrobiło się nieco lękliwe, chowała się do domku w momencie otwierania klatki (klatka była duża, czysta, zawsze zaopatrzona w sianko, kolbę, ziarenka i wodę). jedyne, co moglo być niepokojące ze względów zdrowotnych, to suche uszka, z których powodu jutro miałysmy wybrać sie do weterynarza. popołudniu wyjęłam ja delikatnie z kłatki, ona zamachała łapkami, straciła panowanie nad zwieraczem tzn. obsiusiała mnie, parę razy zadyszała i było po wszystkim. co mogło sie stać? proszę o opinię bądź słowo pociechy.

Nie możemy niestety ocenić tego 'na oko'. Najlepszym sposobem będzie sekcja zwłok, by dowiedzieć się, jaki błąd popełniłaś, aby więcej już go nie popełnić. (chyba, że to wada genetyczna.)

wiem że to stara sprawa ale chciałam zapytać - i co się okazało?

Jesli naprawde chcesz wiedziec co sie stalo,mozesz zronbic sekcje zwlok,oczywoscie nie sama...

Jeżeli autor tego tematu nie zrobił sekcji to już raczej nie zrobi, kto będzie trzymał martwą swinkę 3 miesiące?

Witam,
Mam ten sam problem.Świnka padła w ciągu 5 godzin.Miała 3,5 roku,była śliczną ,zdrową świnką i coś zabiło ją w ciągu 5 godzin.Byłam u weterynarza,podał wzmacniające szczepionki i kazał obserwować ,bo nie miała żadnych objawów poza przyspieszonym oddechem i "była lejąca",nie miała siły się ruszać ,niestety jedynym objawem była śmierć.Cały czas zastanawiam się co mogło ją tak szybko zabić,jedynym tropem jest siano,które kupiłam w sklepie zoologicznym.Zawsze kupowałam Vitapolu a teraz go nie było i kupiłam inne ,może było tam coś trującego?proszę może ktoś też tak stracił świnkę w nie wyjaśnionych okolicznościach i uda mi się wymyślić co się stało?

U mnie też wszystko dziwnie się potoczylo - 7 dni i było po Poli
Przestała pić i jeść, dawałysmy jej do mordki wodę ze strzykawki, ogórka, suche, siano, cokolwiek. Miala rozwolnienie, bardzo brudną pupę. Byłysmy u weta, który nie wiedział co sie z nią stało, dostała 3 zastrzyki i lekarstwa. Za dwa dni miałysmy pójsc do weterynarza ale juz nie bylo po co

Przede wszystkim jak świnka przestaje jeść to oprócz nawodnienia należy jej podać również pokarm doustnie.
W czasie rekonwalescencji najlepsza byłby karma ratunkowa z probiotykiem. Taki pokarm również należy podawać strzykawką.
Niestety, ale gdy świnka przestaje jeść to dodatkowo osłabia ją przy chorobie, więc jeśli nie wmusimy w nią lekkostrawnego pokarmu to szanse na uratowanie są nikłe.

Więc warto aby każdy z Was miał rezerwowo taką karmę w domu - tak na wszelki wypadek.

No i przede wszystkim nie czekamy, do weterynarza trzeba iść NATYCHMIAST. Choroba u świnki rozwija się z minuty na minutę!