Cavia.pl – świnki morskie

Zauważyłam ostatnio że Gucio nie je ani siana ani karmy i też nie pije. Strasznie mnie to przeraziło. Czytałam już trochę na ten temat. Dziś podawałam mu marchewki, jadł malutkie kawałeczki, które długo przeżuwał. Próbuje coś skubać, karmy w ogóle nie chce, siana też. Poidełko jest pełne. Jutro ide z nim do weterynarza. Boje sie strasznie. Dużo osób na jednym z forów pisało, że świnka cierpi i najlepiej ją uśpić. Mam próbować walczyć ? Gucio ostatnio schudł. Doradźcie mi coś lub przekierujcie do konkretnego tematu.

Uśpienie może zasugerować weterynarz, nie anonimowe łosie z internetu... Nie panikuj, idź do weta tak jak planujesz i poproś przede wszystkim o kontrolę zębów (również trzonowych), badanie pyszczka w poszukiwaniu rań, ropni, zwichnięć itp, zapytaj o możliwość zbadania świnki pod kątem pasożytów.
Świnki morskie bardzo często mają problemy z przerastaniem zębów, a efektem tego jest właśnie jadłowstręt, bardzo możliwe, że właśnie zęby dolegają Guciowi.

Jasne że walcz. U świnek najmniejsza pierdoła zaczyna się od niejedzenia.
Koniecznie podawaj mu wodę - choćby strzykawką na siłę. Jednak powoli, żeby się nie zachłysnął.

Byłam z nim u weta. Przyciął ząbki, bo były za długie. Powiedział, że jeśli Gucio nie będzie jadł w najbliższym czasie mam go odwiedzić jeszcze raz. I stąd moje pytanie, czy świnki od razu po przycięciu zębów jedzą? Aha, właśnie, czy zazwyczaj weterynarze biorą pieniądze za przycinanie zębów ?

Wet bierze pieniądze za przycinanie zębów.
Podejrzewam, że przyciął siekacze, a problemem sa trzonowe zazwyczaj.
Trzonowych zwykły wet nie zbada w czasie wizyty i nie przytnie. Mojej Zuzi trzonowe korygowała w narkozie stomatolog w klinice AR.

Jesli swinia nie je, to musisz ją dokarmiać strzykawką.

A dlaczego zwykły wet nie zbada zębów trzonowych u świnki? Wystarczy, że ma odpowiedni sprzęt. Moja świnka miała kiedyś sprawdzane ząbki czymś podobnym do wziernika do oglądania uszu, a weterynarz nie miał wcale specjalizacji od zwierząt egzotycznych.

No własnie, musi mieć wziernik. A z tego co wiem, nie każdy ma:)

Moj kocio-psi wet tez miala i bez problemu zbadala Luckowi trzonowce i reszte mordeczki. Wydaje mi sie, ze nie jest to szczegolnie nietypowy sprzet trudny do zdobycia ;p

Hehe, znaczy ja miałam pecha:) Chociaż w sumie to może i nie, bo wet powiedziała, że ona tego nie zrobi i skierowała mnie do kliniki stomatologii.

Czy za wizyte u weterynarza także się płaci?