Postautor: Akira » 17 marca 2012, 13:46
Moja świneczka choruje, już naprawdę długo, nie wiem już sama co z nią robić. Na początku kichała i świszczała bardzo głośno, oddychała z trudem i miała gorączkę dodatkowo miała gęsty mocz (wysiusiała się u weta), weterynarz dał antybiotyk, glukozę i coś jeszcze (niestety nie pamiętam nazw leków), to trwało cały tydzień, codziennie u weta na zaszczyki, potem świnka poleciała z wagą z 0,92 do 0,84, zaczęłam ją dokarmiać przez strzykawkę co 2 godziny 4 ml plus woda bo sama nie chciała jeść ani pić, wet odszedł od antybiotyku i glukozy dał na jelitka i apetyt, dwa dni było super, temperatura spadła, świnka "ożyła", potem znów spadek wagi na 0,78 zaczęła wypadać jej sierść, była osowiala, oddycha w miarę dobrze, dodatkowo zaczęłam jej podawać zioła na wzdęcia które ją dopadły i błonnik, wczoraj wet znów dał antybiotyk plus inny lek, w dodatku uszka zrobiły się jakby bardziej czerwone/bordowe zwykle ma różowawe no i mocz ciemny niż normalnie, dał mi do domu antybiotyk w płynie do pyszczka na tydzień, obecnie karmię ją papką z granulatu, nie podaję ziół ani błonnika, przepajam również strzykawką. Sama już nie wiem co jej jest, na początku na bank zaziębienie, potem problem z jelitkami po antybiotyku, ale dlaczego nadal nic się nie poprawia, może ktoś miał podobne problemy ze świniakiem i coś poradzi.