Strona 1 z 2

Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 14:32
autor: Toffikowa25
Wczoraj wieczorem wypuściłam swojego prosiaczka na dywan żeby sobie pobiegał. Moja siostra przyłączyła się do zabawy z nim (7-latka). Jednak w jednej chwili jak kucała przewaliła się a w tym momencie moja świnka właziła pod nią.! Ale nie walneła/nie zrobiła mojej śwince, bo zdążył bardzo szybko uciec,tak zwinnie i szybko (nawet nie zapiszczał,a świnki piszczą jak coś je boli).. . Po tym zdarzeniu przez minute był normalny, ale po minucie.. MASAKRA.! zaczął się czołgać,kłaść na bok (tak,że jego brzuszek był ku górze.!) ja już się bałam,że zdycha.! D: ;((( nie piszczał a ni nie wydawał żadnych oznak bólu. Jedynie to tak mruczał jak by był zadowolony. Ja z mamą wtuliłyśmy go w ręcznik i reanimowałyśmy go przez jakieś 3 godz. (od 20.00.-23.00) dawałam mu pić tak z butelki (własnymi rękami). Później wsadziłam go do klatki, i chyba nie spał całą noc (choć sama nie wiem, bo sama spałam). Rano jak się obudziłam odrazu popędziłam go zobaczyć i mu się trochę poprawiło: trochę chodził (już nie kulał,wcześniej kulał), leżał normalnie a nie na bok,pił i jadł samodzielnie,siusiał i robił kupę (wtedy wcale nie robił).
A teraz pytanka:
-co mu może być.?
-czy to możliwe że to wszystko spowodowane było u niego ze strachu,że się przestraszył.?
- czy to mogło byś spowodowane bólem brzucha.? (zapomniałam wspomnieć: miał taki nadenty brzuch a dziś robi dziwne małe i każde w innym kształcie kupy)
- czy to może był chwilowy paraliż.?

Proszę o szybkie odpowiedzi.!tu chodzi o życie mojej świnki.! :(((((((
a i proszę nie pisać : "idź do weterynarza" ja o tym wiem, ale chce sama wiedzieć co mu jest.! ;( i jakoś może temu zaradzić.! D: :cry: :cry:

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 14:37
autor: kin28
A.l.e.k.s.a.n:D.r.a pisze: Po tym zdarzeniu przez minute był normalny, ale po minucie.. MASAKRA.! zaczął się czołgać,kłaść na bok (tak,że jego brzuszek był ku górze.!)

Moja też tak czasem robi :?
A.l.e.k.s.a.n:D.r.a pisze:Proszę o szybkie odpowiedzi.!tu chodzi o życie mojej świnki.! ((((((
a i proszę nie pisać : "idź do weterynarza" ja o tym wiem, ale chce sama wiedzieć co mu jest.! ;( i jakoś może temu zaradzić.! D:

No niestety to jest to najlepsze wyjście, a nawet konieczne, natychmiastowe, świnka może mieć coś połamane, są bardzo kruchutkie kości w tych zwierzakach. Ja bym od razu biegła do weta, świnka może nie przeżyć, albo mieć poważny uraz! No i pilnuj go, czy je, piję, chodzi itp. Ale najważniejsza reakcja to biec do weta, wiem, że nie o taką odp. Ci chodziło, ale tylko taka jest najważniejsza w tej chwili!

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 14:49
autor: Toffikowa25
-świnka może mieć coś połamane, są bardzo kruchutkie kości w tych zwierzakach.-

ale nie widać dziś żeby kulał, i nawet nie zapiszczał jak wszedł pod moją siostrę :(

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 14:59
autor: kin28
Ja nie kumam jednego:
A.l.e.k.s.a.n:D.r.a pisze:Jednak w jednej chwili jak kucała przewaliła się a w tym momencie moja świnka właziła pod nią.! Ale nie walneła/nie zrobiła mojej śwince

No ok, ale:
A.l.e.k.s.a.n:D.r.a pisze:Ja z mamą wtuliłyśmy go w ręcznik i reanimowałyśmy go przez jakieś 3 godz. (od 20.00.-23.00) dawałam mu pić tak z butelki (własnymi rękami). Później wsadziłam go do klatki, i chyba nie spał całą noc (choć sama nie wiem, bo sama spałam). Rano jak się obudziłam odrazu popędziłam go zobaczyć i mu się trochę poprawiło: trochę chodził (już nie kulał,wcześniej kulał), leżał normalnie a nie na bok,pił i jadł samodzielnie,siusiał i robił kupę (wtedy wcale nie robił).

?? To on wleciał, czy nie wleciał?
To może być szok, ale nie kulał by od szoku.
Ja dalej twierdzę, że pomoże tylko wet. Lepiej się upewnić.

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 15:03
autor: Toffikowa25
Ok skątaktuję się z wetem, a ile taka wizyta może kosztować.?
- a i to co pisałam: Jednak w jednej chwili jak kucała przewaliła się a w tym momencie moja świnka właziła pod nią.! Ale nie walneła/nie zrobiła mojej śwince| bo mi o to nie chodziło,że wlazł pod nią tylko tak przy niej.

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 15:08
autor: kin28
Ok. Wizyta jak wizyta - około 10zł, ale koszty leczenia, ew.jakieś USG czy jak to tam się zwie, to może być nawet 100zł, ale wątpię, by aż tyle.

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 15:11
autor: Toffikowa25
Ok dzięki ;)

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 15:18
autor: Irulo
[quote="A.l.e.k.s.a.n:D.r.a"] skątaktuję [quote]
skontaktuje*

Skoro świnka wlazła pod Twoją siostrę jak ona się "przewaliła", to wg mnie oczywiste jest że ją uderzyła, a może odrazu nie piszczała bo była w szoku?
Hm...
No według mnie to upewnij się i idź do weterynarza...

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 16:07
autor: Toffikowa25
ok mam pójść jak stan będzie się pogarszał ale na razie stan się polepsza. ;) :?

Re: Paraliz.? wypadek.? strach.?- POMOC.!

: 29 marca 2012, 20:30
autor: Konto usunięte
Co to znaczy,ze go reanimowalyscie przez 3 godziny?Mial zanik oznak zyciowych czy co?jak ta reanimacja wygladala?Swinke trzeba przeswietlic,moze byc polamany,a moze miec cos wybite i uciskac na nerw,stad moga byc te dziwne ruchy.