Cavia.pl – świnki morskie

Moja świnka Zyra (nie dawno kupiona , kilka dni temu) przestała jeść oraz pić. Na jej uszku pojawily sie strupki, jakby luszczyca. Byłam u weta. Posamarowal jej tam. Kazał karmić przez strzykawkę, zarowno wodą jak i jedzeniem, papką taką. Przedtem jadła normalnie, teraz nie chce w ogole. Ząbków nie sprawdził. Czy ząbki mogą być przyczyną raptownego zaprzestania jedzenia oraz picia? No i jest bardzo osowiała, ciągle leży w kącie, nie rusza sie za bardzo. Weterynarz kazal przyjść w sobote na ponowne smarowanie uszka. Kazal podawać dużo witaminy C również przez strzykawke. Czy Zyra znów zacznie sama jeść i pić?

Czy wet dał jakaś konkretną diagnozę? Bo coś mi się widzi, że on sam nie wie co robi.
Przyczyną mogą być ząbki, ale skoro ma inne objawy podejrzewałabym bardziej ogólną chorobę.
Te strupki na uszku to najprawdopodobniej grzybica albo świerzb - oba częste u świnek. Poproś weta o zebranie zeskrobiny i zbadanie pod kątem grzybów i pasożytów. I niech obejrzy te ząbki, ale nie tak "a to se okiem rzucę" tylko porządnie i siekacze i trzonowce (tu trzeba użyć rozwieracza do pyszczka).
I pamiętaj, że świnki trzeba karmić małymi porcjami, ale często.

Trzymam kciuki za futrzaka, bo całość wygląda niewesoło...

vagina_denata pisze: Poproś weta o zebranie zeskrobiny i zbadanie pod kątem grzybów i pasożytów.

Weci nie chcą robić zeskrobiny ze skóry świnki morskiej, ponieważ ma ona bardzo grubą skórę. I to będzie dla niej bardzo bolesne.

A byłaś u weta znającego się na świnkach morskich?

Ale w razie potrzeby zeskrobinę robią, ważniejsza jest diagnoza niż chwilowy dyskomfort świnki. Bez diagnozy, można zaszkodzić i faszerować świnkę niepotrzebnymi lekami.

Nawet jesli przyczyna nie byly zeby ...to wkrotce i tak beda . Bez jedzenia swinka i tak nie przezyje , chyba ze zapewnisz jej sama ciaglosc dostarczania pokarmu trzymajac sie zasady " malutko a czesto " to ja przytrzymasz przy zyciu .
Poza tym wkrotce i tak dojdzie do samoistnego przerostu trzonowcow ( o ile juz go nie ma ) a zaczyna sie to powstawaniem bolesnych szpikulcow , ktore kalecza jezyk i podniebienie , skutecznie zniechecajac swinki do podjecia przyjmowania pokarmu.

Zaczelabym od wizyty u innego weta i zazadania aby sprawdzil zeby trzonowe ( nie palcami ) , dodatkowo nalezy swinke wazyc regularnie dokladna waga , dokarmiac (nie jak u czlowieka, raz a dobrze tylko czesto i w minimalnych dawkach ) oraz modlic sie aby to nie byly zeby , bo te zbieraja najwiecej smiertelnego zniwa .