Re: Chora świnka - pomocy :(
: 20 października 2012, 17:22
Mam następujący problem z moją świnką:
Otóż moja świnka od pewnego czasu zaczęła się drapać. Na początku nie widziałam w tym nic dziwnego, ale na jej skórze zaczęły pojawiać się ranki. Zaczęły robić się coraz większe, a z czasem miejsca te stawały się łyse, a skóra zaczerwieniona. Poszłam z tym do weterynarza. Świnka została przebadana pod kątem pasożytów, ale tak owych nie miała. Nie jest to żaden świerzb, pchły, wszy itd. Dostał Enrofloxan do podawania doustnego oraz areozol na skórę (przeciwświądowy, przeciwzapalny). Lekarz zalecił wymianę podłoża, rezygnację z trocin, gdyż było podejrzenie, że mogą uczulać. Wydawało się być lepiej i była mała poprawa, jednak po odstawieniu leków-wróciło. Z tym, że sierść zaczeła wypadać coraz bardziej, a świnka mocno się drapała przy czym bardzo piszczała. Świnka dostała inny antybiotyk w tabletkach i Nystatynę. Było podejrzenie zakażenia grzybiczego na tle bakteryjnym. Skóra rzeczywiście wyglądała jak zakażona grzybicą. Weterynarz zlecił wykonanie badania mikrobiologicznego. Byłam pewna, że to grzybica, jednak mimo podawania leków stan świnki stawał się coraz gorszy, skóra się łuszczy, sierść wypada wraz z cebulkami etc. Niestety-wynik badania nie przyniósł rozwiązania.. z wymazu nie wyhodowano żadnych grzybów czy też bakterii (bakterie owszem, ale w nieznacznym stopniu i nie wykazujące wzrostu etc). Świnka dostała lek przeciwhistaminowy (w myśl, że to alergia) dostaje również zastrzyki przeciwświądowe . Niestety jej stan z dnia na dzień jest coraz gorszy, jej brzuszek jest cały łysy, zaczyna łysieć w innych partiach ciała, jej skóra wygląda tak jak zakażona grzybicą, świnka się drapie przy czym bardzo piszczy.
Pewnego razu zauważyłam, że podczas napadu świądu świnka przewróciła się na plecy, obróciła głowę i leżała nieruchomo. Podczas wizyty u weta również się to przytrafiło i dało to na myśl lekarzowi, że świnka może mieć chorą TARCZYCĘ.
Czy ktoś miał podobny przypadek ze swoją świnką? Czy świnki chorują na tarczycę i jak się to objawia?
Proszę o odpowiedź, bardzo się martwię
Otóż moja świnka od pewnego czasu zaczęła się drapać. Na początku nie widziałam w tym nic dziwnego, ale na jej skórze zaczęły pojawiać się ranki. Zaczęły robić się coraz większe, a z czasem miejsca te stawały się łyse, a skóra zaczerwieniona. Poszłam z tym do weterynarza. Świnka została przebadana pod kątem pasożytów, ale tak owych nie miała. Nie jest to żaden świerzb, pchły, wszy itd. Dostał Enrofloxan do podawania doustnego oraz areozol na skórę (przeciwświądowy, przeciwzapalny). Lekarz zalecił wymianę podłoża, rezygnację z trocin, gdyż było podejrzenie, że mogą uczulać. Wydawało się być lepiej i była mała poprawa, jednak po odstawieniu leków-wróciło. Z tym, że sierść zaczeła wypadać coraz bardziej, a świnka mocno się drapała przy czym bardzo piszczała. Świnka dostała inny antybiotyk w tabletkach i Nystatynę. Było podejrzenie zakażenia grzybiczego na tle bakteryjnym. Skóra rzeczywiście wyglądała jak zakażona grzybicą. Weterynarz zlecił wykonanie badania mikrobiologicznego. Byłam pewna, że to grzybica, jednak mimo podawania leków stan świnki stawał się coraz gorszy, skóra się łuszczy, sierść wypada wraz z cebulkami etc. Niestety-wynik badania nie przyniósł rozwiązania.. z wymazu nie wyhodowano żadnych grzybów czy też bakterii (bakterie owszem, ale w nieznacznym stopniu i nie wykazujące wzrostu etc). Świnka dostała lek przeciwhistaminowy (w myśl, że to alergia) dostaje również zastrzyki przeciwświądowe . Niestety jej stan z dnia na dzień jest coraz gorszy, jej brzuszek jest cały łysy, zaczyna łysieć w innych partiach ciała, jej skóra wygląda tak jak zakażona grzybicą, świnka się drapie przy czym bardzo piszczy.
Pewnego razu zauważyłam, że podczas napadu świądu świnka przewróciła się na plecy, obróciła głowę i leżała nieruchomo. Podczas wizyty u weta również się to przytrafiło i dało to na myśl lekarzowi, że świnka może mieć chorą TARCZYCĘ.
Czy ktoś miał podobny przypadek ze swoją świnką? Czy świnki chorują na tarczycę i jak się to objawia?
Proszę o odpowiedź, bardzo się martwię
Boję się, że świnka może zdechnąć... A najgorszy jest czas oczekiwania na diagnozę, zaczęło się od niewinnego drapania, a teraz jej stan z dnia na dzień jest coraz gorszy.