Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 1 marca 2013, 20:35
autor: teendelaney
Moja świnka - Zuzia, jakiś czas temu (ok. 3-4 tyg.) przestała jeść tyle co zwykle. Zauważyłam też, że gdy je, macha łebkiem na wszystkie strony i szeroko otwiera pyszczek, jakby nie mogła czegoś przełknąć albo jakby coś utknęło jej w zębach i jej przeszkadzało. Pojechaliśmy do weta, Zuzia dostała 3 zastrzyki, które jednak nie pomogły. Jeździliśmy tam z nią przez tydzień, za każdym razem zastrzyki. W końcu weterynarz chciał jej zajrzeć na zęby trzonowe, jednak moja świnka nie pozwoliła mu na to i trzeba było zrobić to pod narkozą. Bardzo się bałam, że prosiaczek nie wybudzi się już z niej, ale zgodziłam się na to, bo nie było nic innego, co mogliśmy zrobić. Świnka na szczęście się wybudziła, weterynarz powiedział, że miała trochę przerośnięte trzonowce i przez to nadżerkę. Myślałam, że już wszystko będzie dobrze, jednak jeszcze tego samego dnia, gdy Zuzia próbowała jeść sianko (jestem dumna, że zabrała się za jedzenie już tego samego dnia, którego miała ten zabieg, bo wiem, że niektóre świnki nie chcą jeść przez bardzo długo), znowu się "zadławiła" - jak to z tatą nazywaliśmy. Zaczęło się dokarmianie ze strzykawki: gerberem, zmieloną rozmoczoną karmą. Świnka ma też lekkie rozwolnienie, nie obchodzi jej, że robi pod siebie i później na tym siedzi (kiedyś załatwiała się w jednym miejscu a siedziała w innym). Po kilku dniach zauważyliśmy, że świnkia nie "zadławia się" tylko przy jedzeniu, ale też gdy gwiżdże - ogólnie, kiedy szeroko otwiera pyszczek. Obserwując ją, doszliśmy do wniosku, że to musi być coś ze szczęką - najprawdopodobniej zwyrodnienie. Teraz świniaczek już w ogóle sam nie je, żyje tylko na dokarmianiu. Zuzia schudła już 100g. Najgorsze jest to, że widzę, że ona chce jeść - ma ochotę, łakomo podbiega do jedzenia, wyrywa z rąk jak zawsze, kwiczy, tylko że na tym się kończy. łapie, wyrywa, puszcza i odchodzi. Nie wiem, jak ją nakłonić do jedzenia, nie mogę patrzeć, jak się męczy. Szczęka zacina jej się od czasu do czasu, i przez to boi się jeść, ale bardzo tego chce. Czy istnieje jakiś sposób na to, aby ją zachęcić do jedzenia mimo dokuczającej szczęki?
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 1 marca 2013, 20:38
autor: teendelaney
Zapomniałam też dodać, że Zuzia w ogóle już nie pije
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 1 marca 2013, 21:13
autor: nugatka
Wybierz weterynarza z listy:
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewforum.php?f=53 i pędź jak najprędzej!
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 1 marca 2013, 22:42
autor: Renika
Moja Bubcia miała martwicę w pyszczku ale niestety nie udało się jej uratować...Musisz karmić świnkę często strzykawką tak aby żołądek nie przestał pracować, może nadżerka się wkrótce zagoi. Kiedyś też moja druga świnka Pysia miała problem ze szczęką ( nie miała nadżerki), ale po jakimś czasie wszystko wróciło do normy i zaczęła sama jeść. Trzymam kciuki za Zuzię!
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 1 marca 2013, 23:14
autor: teendelaney
Renika, nadżerka powinna już dawno się zagoić. ten zabieg Zuzia miała w walentynki. U chodzi o szczękę, która jej nieprawidłowo działa bo się zacina.

można coś z tym zrobić?
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 2 marca 2013, 19:39
autor: Renika
Byłam wtedy z Pysiakiem u weta i pamiętam że obejżał ząbki (przednie i tylnie), podał jej środek przeciwzapalny i przeciwbólowy oraz powiedział że świnki mają czasami problem ze szczęką, ale nie jest to zwichnięcie ...Po tygodniu świnka zaczęła normalnie jeść i wszystko wróciło do normy. Podejżewam że ugryzła coś bardzo twardego i nadwyrężyła pyszczek. Ale jest coś takiego jak zwichnięcie szczęki (należy zrobić zdjęcie Rtg). Z tego co wiem to trzeba wtedy delikatnie masować żuchwę a czasami daje się taki opatrunek na szczękę...w sumie ciężka sprawa

Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 29 września 2014, 12:55
autor: Cry4U
Hej podpinam sie podten post ponieiwaz nie moglam znalezsc watku ktory moglby byc podobny do zachowania mojej swinki, prosze was o opinie wiadomo ostateczna opinia bedzie weterynarz, ale chce sprawdzic czy ktos z was mial taki sam problem jak moj ze swinka...A problem jest taki ze na poczatku moja Kinia miala biegunke, wiec przestalam jej dawac mokre jedzenie i podawalam jej lakcid, miala tez tak jakby katar,ale po podawaiu lakcidu biegunka ustapila. Jednak zauwazylam ze nie jadla paszy, juz wogule nawet tego co zawsze uwielbiala, zauwazylam ze ma przerosnietezabki, te przednie, wiec wzielam ja do weterynarza, on przycial jejzabki i dal jej jeszcze zastrzyk na biegunke..Na drugi dzien znowu musialam z nia jechac bo kazal mi zze to bedzie sesja 3 dniowa, ale ona dalej nic nie jadla, juz doslownie nic, nawet trawy, wiec wet powiedzial ze nie bedzie jej dawal juz zastrzyku ale zasugerowal ze to moze byc problem zebow trzonowych, wiec udalam sie do kliniki i w sobote miala zabieg przyciecia zabkow i od tamtej pory dalej nie ma poprawy, a jest juz poniedzialek, dodam jeszcze ze ma tak jakby slinotok, czy to mozliwe ze moze miec angine? bo chwyta jedzenie ale puszcza?
Re: Zwyrodnienie szczęki u świnki morskiej
: 29 września 2014, 12:55
autor: Cry4U
Wlasnie co tez dziwne zawsze pila wode jak oszalala a teraz nic. Na sile daje jej papki