No więc tak: przy dzisiejszych oględzinach zauważyłam że Harry złamał przedni pazurek. Nie mam pojęcia co robić - obciąć mu to czy .... co? Jest złamany prawie że w połowie więc boję się aby nie naruszyć nerwu i doprowadzić do wycieku krwi. No ale jak nie obciąć to co mam zrobić? Nie wiem gdzie się tak załatwił. To na pewno nie jest spowodowane zbyt długimi pazurkami bo są przycinane regularnie. W sumie to nie ważne, powiedźcie mi co mam zrobić. Na własną rękę nie mam zamiaru się tego dotykać.
W sensie bez porad, ale dzięki Okazało się że Harry sam zgubił złamaną część. Sprawdziłam czy nie leci krew, czy wszystko w porządku i wszystko jest ok. Teraz tyko czekać aż pazurek odrośnie