Cavia.pl – świnki morskie

Hey,
piszę tutaj, ponieważ mam duży problem z moją 5 letnią świnką Matyldą. Świnka około 2 tygodnie temu przestała jeść i pić. Świnka miewała wcześniej kilkukrotnie problemy z siekaczami (skracane około 4 razy) i zawsze wracała do jedzenia po około 2 dniach. Około rok temu do problemów z zębami doszły również przerośnięte trzonowce. Pani weterynarz skorygowała je i około tydzień po zabiegu świnka wróciła do normalnego jedzenia. Teraz więc od razu po zauważeniu braku apetytu zaczęłam więc świnkę dokarmiać gerberkami i granulatem i udałam się na umówioną wizytę u weterynarza. Zęby zostały skrócone pod narkozą i od tego czasu świnka niestety nie wróciła do jedzenia. Przez dwa tygodnie staram się ją nakłonić różnymi sposobami do jedzenia, dokarmiam ją regularnie jednak nie widzę żadnej poprawy. Świnka schudła nieznacznie i więcej śpi. Widzę, że próbuje jeść ale nie umie. Goni nas po domu i piszczy tak jakby była głodna ale kiedy dostaje ulubione pokarmy to tylko je wącha i ucieka do domku. Boję się, że tak długie niejedzenie doprowadziło świnkę do anoreksji i niemożliwym jest jej odratowanie jednak kiedy widzę, że świnka biega, grzebie w klatce i chce jeść (choćby nawet ze strzykawki) to nie potrafię podjąć decyzji o ewentualnej eutanazji. Dzisiaj konsultowałam się z innym weterynarzem i kazał przyjść na wizytę jednak chciałabym usłyszeć od Was czy ktoś z takim problemem uratował swoją świnkę czy moja walka jest z góry skazana na przegraną. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej Matyldy i zrobię wszystko by ją uratować.
Pozdrawiam!

Musisz dokarmiać świnkę przez cały czas (co 2-3 godziny) najlepiej jakąś karmą ratunkową. Ja podawałam świnkom Herbi care plus przez strzykawkę umizianą w ogórku - wtedy chętniej jadły. Bądź cierpliwa i nie poddawaj się!

Witaj:) dwa tygodnie temu miałam z moją świnką ten sam problem. Jakby to nas dotyczyło. Moja świnka najpierw się sliniła, wiec siekacze skkróciliśmy, po czym przestała jeść, mdlała nawet!Mój miejscowy wet nie dawał rady, dostałam kontakt do najlepszego specjalisty od zwierzątek egzotycznych, najpierw zadzwonilam i opisałam mu jej zachowanie. Dożywiałam ja miękkimi warzywkami, gotowanymi ale nadal była słaba. Po konsultacji telefonicznej, weterynarz kazał zmielić w młynku do kawy ziarenka te co one jedzą ponieważ tylko one maja potrzebne im do sił i życia włókna. Więc też tak zrób. Ja mieliłam i mieszałam z wodą, swinka trochę doszła po 2 dniach do sił i wyruszyłam do wet na obcięcie zębów, potem parę godzin po zaczęła już samodzielnie jeść. Alę ważne są też maście typu SACHOL- do jamy stnej- sprawią że wszystko się zagoi, płucz też jej pyszczek szałwią po karmieniu. Dużo cierplowości i sił życzę i Tobie i śwince. Trzymam kciuki.

Dziękuję bardzo za rady z tymże moja świnka miała już przycięte i trzonowce i siekacze i nadal prawie nic nie je. zauważyłam, że bardzo się stara i od czasu do czasu zje kawałek jabłka czy pomidorka ale to ciągle kropla w morzu. świnka długimi godzinami buszuje przy sianku i mam wrażenie, że je ale nie jestem do końca pewna czy tylko nie markuje jedzenia więc nadal dokarmiam ją tak jak pisałaś zmielonymi ziarenkami i płatkami owsianymi z wodą. Jutro idę na kolejną wizytę i zobaczymy co wet powie

Jeśli chodzi o Twoją swinkę to jeszcze jedna mysl mi przyszła do głowy...Czy czasami nie bolą ją zęby po zabiegu? Mój weterynarz zapisał po tym antybiotyk i tabletki przeciwbólowe- Tolfedyna 6 mg. Moja akurat niespodziewanie dobrze zniosła zabieg ale wet ostrzegał że napewno będą ją zęby bolały . Jeszcze mnie postraszył,że być może nigdy samodzielnie nie będzie już jadła, ale jak się okazło jest na szczęscie inaczej. Zapytaj o przeciwólowe środki dla świnki! Swinka nie powie nam czy coś ją boli, możemy jedynie obserwować jej zachowanie. Pozdrawiam

Hey,
przepraszam, że nie odpisywałam i nie udzielałam ale byłam bardzo zmartwiona całą sytuacją i mało co siedziałam przy komputerze. Chciałam tylko napisać, że po 1.5 miesiąca niejedzenia, dokarmiania po nocach, dwóch narkozach i zabiegach przycinania trzonowców i siekaczy moja świnka zaczęła jeść wcina aż miło! Drugi weterynarz, u którego byłam stwierdził anoreksję i dokarmianie do końca życia bez szans na normalne jedzenie.... Nie poddałam się jednak w walce o świnkę i przyniosło to efekty... z dnia na dzień, bez wyraźnej przyczyny apetyt wrócił. Jestem przeszczęśliwa !

To wspaniale Super, że się nie poddałaś i przywróciłaś świniaka do zdrowia

Hej! Bardzo się cieszę, że Twojej śwince wrócił apetyt!Dużo radośći:)

No niestety ja wczoraj przegralam z trzonowcami u mojej swinki morskiej ... Po tygodniu dokarmiania Gerberkami ,karma rozmoczona w wodzie , siankiem i jogurcie naturalnym ( ktory mial wyrownac flore bakteryjna zwierzaka ) otrzymalam telefon , ze moj Jasiek odszedl majac zaledwie 1͵5 roku ...

Szkoda świniaczka (*)