Cavia.pl – świnki morskie

Hej
Wiem, że powinnam iść od razu do weta ale muszę się coś spytać:
Dziś rano zauważyłam, że Neska ciągnie za sobą prawą tylną łapkę lub ją podkurcza. Moja tata ją chwyciła na ręce i dokładnie oglądnęłam łapkę i nie jest spuchnięta ani przy dotyku nie odczuwa Neska bólu. W klatce w ogóle nie staje na nią a gdy dałam ja na podłogę normalnie chodziła, lekko kulała na prawą stronę. Moi rodzice powiedzieli, ze do poniedziałku zostawimy ja na obserwacje i jak się nie poprawi to pojadę do weta.
Moje pytanie: po czym można pozna, ze to coś poważnego? Czy usztywnić łapkę? W klatce w ogóle nie dotyka ziemi ta łapką bo ma ja przykurczaną. A poza klatką prawie normalnie chodzi.

Ja bym do poniedziałku nie czekała...

Brak wit. C = paraliż tylnych łapek

Też mi się z tym skojarzyło... dodam, że paraliż świnkowy często bywa śmiertelny.

Mi się skojarzyło z uszkodzeniem mechanicznym, np. ze złamaniem (może dlatego, że sama je przerabiałam).
Nie rób nic z tą łapką i jeżeli masz weta działającego w weekendy jedź do niego już teraz. Kiepsko to wygląda.

Witamine c dostaja codziennie. Wyglada to na skurcz paraliz tez nie bo rusza ta lapka. Jutro sprobuje pojechac do weta. Dam jeszcze znac.

Sorry za post pod postem:
Byłam u weta ale nie stwierdził nic. Dostała jakiś zastrzyk rozkurczowy i tyle bo ani złamania ani nic. Dziś normalnie chodzi. Nie wiem co o tym myśleć. Od czasu do czasu kuśtyknie a ogółem jest ok. Była dziś na wybiegu i ani razu nie kulała. W klatce od czasu do czasu podnosi nogę ale to bardzo rzadko.

Mi to wygląda na szkorbut czyli faktycznie niedobór witaminy C. Może dostaje za mało? A może żre za dużo ogórka, który neutralizuje jej działanie?
Szkorbut jest bardzo niebezpieczny dla świnek.

Dostają codziennie w postaci: karmy CC, pietruszki, papryki, żurawiny. Pokrzywę też czasami daje. Ogórka dostają. Nawet dużo. Szczególnie skórki. Dostają około po 1 plasterku (1 cm grubości), skórki jak moja mama obiera do śniadania. Zęby mają w porządku. Także dziąsła. Jak na razie normalnie chodzi. Nie wiem czy mam jutro iść do weta. U weterynarza chodziła normalnie wiec wyszłam na przewrażliwioną.

Ogórek już po zjedzeniu nie utlenia witaminy C, która została podana wcześniej, już bez przesady, naprawdę. Jak świnka zje coś bogatego w witaminę C, a przy kolejnym karmieniu dostanie ogórka to nie będzie on miał żadnego wpływu na to, co już zostało zjedzone i wchłonięte.
Dziwna sprawa. Przy takiej diecie świnka raczej nie ma szans na dorobienie się niedoboru wit C, a zwłaszcza takiego, który wywołałby paraliż (chociaż oczywiście w takiej sytuacji możesz ją dodatkowo podawać na wszelki wypadek). Czy Neska się o coś nie uderzyła np. przy popcornowaniu? Nie zeskoczyła z wysokości?