Strona 1 z 2
wełna
: 28 września 2013, 11:17
autor: pixie i dixie
moje świnki jedzą wełnę.co to oznacza?Jezus!świnie,oddajcie mój koc!(z wełny!)
Re: wełna
: 28 września 2013, 12:07
autor: vagina_denata
To oznacza, że musisz pilnować koca

Świnki czasami tak mają, chociaż jedzenie tkanin raczej nie jest częstym problemem, bardziej rzucają się na folie i papier.
Re: wełna
: 28 września 2013, 12:14
autor: merida91
I zużyte chusteczki higieniczne...

Re: wełna
: 29 września 2013, 14:22
autor: pixie i dixie
ja sie bpytam serio
Re: wełna
: 29 września 2013, 22:29
autor: poksia
Odpowiedzi też są serio. Mój świniaczek miał taki etap,że skubał dywan. Pilnowałam go, odganiałam itp. Przeszło mu, już nie kosi dywanu, a biega po nim całymi dniami.
Cierpliwie pilnuj, nie pozwalaj a mu przejdzie

Powodzenia.
Re: wełna
: 30 września 2013, 11:45
autor: Paula
o no własnie mój tez dywan skubie, tak ciągnie ze az sie zapiera łapami (dywan mam z takimi nitkami dluzszymi jakby) Tez mu na to nie pozwalam to sie tak smiesznie denerwuje ;p podskakuje itp.
Re: wełna
: 30 września 2013, 12:12
autor: merida91
Ja też mam farfoclowaty dywan i uwielbiają go wyskubywać

Re: wełna
: 30 września 2013, 21:56
autor: poksia
hehe ahh te świniaczki ♥
Mój starszy Tosiu z dywanu przerzucił się na nogi od stołu

a młody wraz za nim. Świnki to łobuziaki i trzeba się z tym liczyć

Re: wełna
: 30 września 2013, 22:22
autor: merida91
Zdecydowanie. U mnie najpierw zżerały dywan (dziury), później nogi od stołu, kabel od laptopa <ściana> / niepodłączony oczywiście.. moja siostra to geniusz, ładowarkę do telefonu.. zostawiła go na podłodze kiedy hasał Fafik/, misie które są ich, uwielbiają wskakiwać mi do szafy i skubać ubrania nie mówiąc o pasku od torebki, który jest w strzępach. Ah...
Re: wełna
: 30 września 2013, 22:38
autor: Paula
Uuu

no u mnie Roki jest w pokoju w którym niema kabelkow, tylko maly dywanik, lozko, meble (ktorych poki co nie gryzie) i krzeslo ale takie obrotowe wiec plastik tez go nie interesuje narazie ;p Teraz jest na etapie wyjscia z pokoju ;p, dzis wyszedl, zatrzymal sie w progu do kuchni i zaczal gloosno kwiczec glodomor jeden ;p (bo wie ze to stamtad dostaje amciu)