Cavia.pl – świnki morskie

Witam, zauważyłam przypadkiem po zajrzeniu do pyszczka, że moja świnka rasy skinny ma złamany do połowy górny ząb . Dwa dolne również wydają mi się uszkodzone, tak jakby były nadłamane albo wyszczerbione. Zastanawiam się czy jest to uszkodzenie mechaniczne, czy brak którejś z witamin w pożywieniu. Świnka mieszka w plastikowej klatce z drewnianym domkiem a do gryzienia dostaje ususzony chleb więc nie miała możliwości uszkodzenia sobie zębów na metalowych częściach klatki. Z góry dziękuję za wszelkie rady.

Świnka dostaje wit. C? Suszonego chleba także nie wolno podawać, lepiej dać gryzaczki z Herbal Pets, gałązki z drzew owocowych.

Świnka mieszka w plastikowej klatce

W dunie? Świnki nie mogą w takich mieszkać...

Właśnie! Ostatnio nie dostawała wit. C i to pewnie jest przyczyną kłopotów. Już dzisiaj pobiegłam do sklepu i kupiłam buteleczkę witaminy. Zastanawiam się tylko dlaczego piszesz, że zwierzak nie może mieszkać w drewnianym domku, skoro bardzo lubi tam spać i chować się? Dlaczego suchy chleb szkodzi świnkom?

z tego co słyszałam mają potem jakieś problemy z układem trawiennym ale dokładnie nie wiem. Dlatego lepiej nie podawaj śwince chleba. Ja swojej śwince podaję twarde warzywa, np. marchewkę i do tego kolby. Mój świnek dzięki temu ma śliczne białe ząbki. Codziennie też pożera dosyć spore ilości natki pietruszki co też dobrze wpływa na stan jego uzębienia. Myślę, że warto zastosować u świnki dietę bardzo bogatą w owoce i warzywa a na pewno witamin mu nie zabraknie a co do ścierania ząbków, czytałam, że można też podać prosiaczkowi gałązki drzew owocowych niejednopestkowych (nie wiem jak to się pisze ), oczywiście umytych i najlepiej z ogródka który znajduje się z dala od ulicy

Nie może mieszkać w PLASTIKOWEJ klatce. Gdy jest ciepło wszystko paruje i osiada się na ściankach a później wszystko się skrapla. Witaminy C nie podawaj do wody.

może chodziło o to, że kuweta jest z plastiku?

Pisała, ze klatka nie ma prętów.

W gwoli ścisłości muszę wyjaśnić, że moja plastikowa klatka jest od góry zupełnie otwarta, nawet metalowe zamkniecie ma zdjęte. Nigdy nie zauważyłam żeby coś parowało, nawet ostatniego lata, kiedy mieliśmy takie upały. Puki co więc zostanie po staremu. Dzisiaj kupiłam w sklepie zoologicznym gałązki drzew owocowych, odkażone i wysuszone. Fajna alternatywa dla tych, którym nie chce się szukać odpowiednich gałązek dla naszych gryzoni. A jeszcze jedno!Piszecie, żeby nie dawać wit. C do wody. Jak to, skoro takową sprzedają w sklepach dla zwierząt??? Przecież nie widzę innej opcji podawania takiej witaminy

Witamina C ulatnia sie w ciągu kilku minut i z niej nie zostaje. Lepiej podać prosto do pyszczka za pomoca strzykawki bez igły,

Koniec świata z tą witaminą! Myślisz, że ulotni się z zamkniętego dozownika na wodę? A Ty próbowałaś podawać śwince witaminę do pyszczka? Jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam, przecież to diabelnie kwaśne i może stężenie być zbyt duże