Cavia.pl – świnki morskie

witam was serdecznie, kto sledzi mój wątek to zna moje dziewczynki .Wczoraj postanowiłam krótko przyciac loki Lilly i po obcięciu wykapałam ją starannie ,dzisiaj rano zauwarzyłam że jej prawe oczko jest całe metne takie jakby za mgłą a w kąciku jest taka różowa jak ty nazwać błonka ,przestraszyłam się bo wpierw pomyślałam że Lilly ma jakieś jedzonko w oczku pomidor czy jakis okruszek bo tak ta różowa błonka wygląda , świnka jest jakby spokojniejsza dużo sobie leżauje w kapciochu ale je i pije normalnie niewiem co z tym oczkiem robić co to może być być może sama sobie zadrapała to oko jak się czyściła po kapieli? niewiem czy coś mam jej podac jaieś kropelki do oczu ? dodam że nasz weterynarz jest typowo "wiejski" zna się raczej na zwierzętach gospodarskich poradzcie co zrobić, czytała że jak świnka ma takie zmętniałe oczko to może oślepnąć i już tak zostanie (((((((
dodam zdjęcia jak to wygląda:(((((

mi to wygląda na jakiś stan zapalny... a nie masz możliwości pojechać do innego weterynarza??

Musisz iść do weterynarza, z oczami nie ma żartów i same się nie wyleczą.
Z tym "wiejskim" możesz się najwyżej umówić na samą diagnozę, bez podawania leków czy przeprowadzania zabiegów, których skuteczności nie będzie w 100% pewien.

jutro jadę po receptę do tego weterynarza dzwoniłam do hodowcy od którego mam LIlly i mam kupić jej krople z antybiotykiem Gentamecynę hodowczyni stwierdziła że być może szampon podraźnił oko lub włoski po podcięciu

Powodzenia w leczeniu! Biedny świnek

Leczenie oczka jest bardzo ciężkie, wiem bo niestety moja Iga też przez to przechodziła. Także podawałam te same krople, o których piszesz. Tylko w moim przypadku oczko się nie wyleczyło i już nie wyleczy i do końca życia Igusi muszę jej co dziennie przecierać go czystą wodą lub solą fizjologiczną, bo jej ropieje i sposobu na jej przypadłość nie ma, bo za małym zwierzem ona jest Ale mam nadzieje, że u Ciebie się uda i oczko się wyleczy życzę powodzenia

dziewczyny dziękuję za cenne rady, chyba stał się cud albo te kropleki tak dobrze działają bo Lilleczka ma prawie już zdrowe oczko Rózowa błanka się schowała oko nie jest już przymkniete i zmetnienie jest juz prawie całkiem niewidoczne.Świnka jest wesoła bryka kwiczy więc chyba wszystko wraca do normy ,najbardziej mnie cieszy fakt że tak szybko nastapiła reakcja na lek i to bardzo dobra bo faktycznie bałam sie że Lillcia mogła by oślepnać. Mimo poprawy mam zakraplać oczko jeszcze przez 5 dni aby nic nie powróciło. W tej chwili dziewczynki brykaja w ogrodzie i korzystają z ostatnich promyków słoneczka i zielonej trawki

Super, wymiziaj prosiaczki ode mnie!;)

Cieszy mnie to bardzo i oczywiście przesyłamy mizianko

dzięki dziewczyny, jutro wstawię zdjęcia zdrowej Lilleczki