Cavia.pl – świnki morskie

Od pewnego czasu Fafik zachowuje się dziwnie. Siedzi spokojnie na półce w klatce i nagle kwiknie jakby go coś bolało i podrzuci tyłkiem do góry. Oczywiście wybieram się do weterynarza. Zastanawiam się nad problemem z wydalaniem, ale po klatce normalnie są bobki, a mocz jest zwykłego koloru. Spotkaliście się kiedyś z czymś takim?

Pasożyty? może go coś gryzie w tyłek albo ma robale w jelitach?

ja myślę, że powinnaś jak najszybciej pójść do weta, bo rzeczywiście to mogą być pasożyty, ale najlepiej skonsultować to ze specjalistą.

A może to po prostu tzw. 'popcorning? Świnka, z nadmiaru emocji podskakuje jak szalona, co przypomina popcorn.

Nie, to nie jest zabawa, definitywnie go coś boli. Jadę z nim dzisiaj do lekarza...

Jak przyjedziesz to napisz co mu dolegało.

No więc z tego co mi mówiła siostra (ja niestety byłam w pracy) Faf dostał zastrzyk przeciwbólowy i Pani Doktor kazała kropić jedzenie olejem słonecznikowym (niedużo) żeby było mu się łatwiej wypróżniać. W razie nawrotu kazała przyjechać jeszcze raz.

Czyli zaparcie? trzymam kciuki, żeby prosiaczkowi przeszło.

Planujesz mu oprócz tego oleju zmienić dietę na bogatą w "rozluźniacze" kupki? jakieś buraki, czy coś...?

Chyba zielone powinno pomóc.. A to dziwne bo one dostają mnóstwo świeżych warzyw i owoców. Zobaczymy, co będzie dalej Jestem dobrej myśli

Problem wrócił wczoraj, świnka miała raczej twardy brzuszek. O co chodzi? Czy Faf ma zaparcia? :> Co myślicie? Jeżeli sytuacja się powtórzy wezmę go ponownie do lekarza..