Strona 1 z 1

Zagłodzony świniaczek.

: 27 października 2013, 10:45
autor: yanian
Witam.

Dwa dni temu odszedł tatuś naszych małych świnek. Nie wiadomo dlaczego, jadł, dużo pił, nie było widać, że coś mu dolega. Rano znalazłam go leżącego w swoim kącie z otwartymi oczkami. Pogłaskałam go, ale się nie poruszył, podniosłam go, ale był sztywny. Strasznie to przeżyliśmy, był u nas od czerwca. Podejrzewam, że kobieta w sklepie sprzedała nam już starego świniaczka, bo był duży, miał duże pazurki i duże jajka. Córka bardzo to przeżyła, miała aż siniaki pod oczami od płaczu. Kupiliśmy jej następną świnkę. Ma podobno 2 miesiące, ale nie wydaje mi się i martwie się że może jest za mała. Córcia nie zniesie kolejnej straty. Mały waży 200 g podczas gdy nasze małe które mają 1,5 miesiąca ważą już po 500 g. Je ale nie pije, dopajamy go. Nie chce Vitacraftu, ani granulatu witaminowego, je tylko proso. Martwie się, że był głodzony. Jak wybieraliśmy świnki to każda jedna gryzła, rzucała się na palce. Chyba były głodne :( Młody miał wklęsły brzuszek, rzucał się na jedzenie. Nasz maluch przyjął kolege dobrze, jedzą razem z miseczki, młody się w niego wtula. Martwie się tylko, że jest taki mały w porównaniu z naszymi. Można mu jakoś pomóc?

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 27 października 2013, 11:29
autor: LG
1. Nauczyć go pić z poidełka. (http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f=7&t=6988&p=145376#p145376)
2. Można mu podawać strzykawką do pyszczka utarte warzywa i owoce (ale nie za dużo owoców), ew. gerberki. (cukier zawarty w owocach to raj dla bakterii w przewodzie pokarmowym świnek, mnożą się jak głupie)
3. Zobaczyć, które jedzenie bardzo mu smakuje i podawać mu częściej te 'potrawy'. Mój kocha sałatę, bazylię, pietruszkę, ale marchewki, selera, jabłka już nie, zje od wielkiego dzwonu.
4. Jak się świnki lubią to nie jest źle, może nawet dzięki ich towarzystwu zacznie się poprawnie i szybiej rozwijać.

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 27 października 2013, 12:07
autor: Nicol2212
Mimo wszystko wybrałabym się ze świnką do weterynarza.
Powodzenia!
By mały rósł zdrowo i zaczął przybierać na wadze :)

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 27 października 2013, 16:20
autor: pyyśka
Dobrze, że maluch ma kolegę, który go polubił. Myślę, że dzięki niemu zacznie jeść. Moja Amiga kiedy była u nas przez 2 miesiące sama nie chciała jeść nic prócz sianka i karmy, a kiedy pojawiła się druga świnka, która uwielbiała jeść warzywa i owoce, Amiga zaczęła ją obserwować i chyba trochę pozazdrościła i także zaczęła jeść. Więc mam nadzieję, że i z twoim maluchem tak będzie:) poczytaj które produkty szybciej utuczą prosiaczka i próbuj mu dawać, a może akurat coś mu posmakuje:)

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 28 października 2013, 10:58
autor: Ruda
Skoro macie już jakieś maluchy, po co było kupować kolejną świnkę? pseudohodowla?

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 28 października 2013, 18:09
autor: MajaB
Ruda podarowałabyś sobie takie komentarze... Nie masz nic do konkretnego powiedzenia odnośnie danego tematu, w tym przypadku pomocy komuś w znalezieniu sposobu na dożywienie prosiaczka to nie nabijaj sztucznych postów.

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 28 października 2013, 18:58
autor: vagina_denata
Oj, yanian, nie chcę być brutalna, ale sobie sami strzeliliście w stopę :( Świnka na pewno jest zagłodzona, nie wiadomo, czy nie ma problemów ze zdrowiem, nie wiadomo w jakim jest stanie, może niedługo odejść podobnie jak wasz samczyk. Rozumiem, że rozpacz córki poganiała, ale naprawdę dużo lepiej byłoby gdybyście na spokojnie adoptowali towarzysza do waszego chłopaczka od SPŚM albo kupili w hodowli - ja wiem, że to trwa, ale przynajmniej nie byłoby takiej sytuacji...

Proponuję, żebyś zabrała małego do weterynarza, niech go obejrzą, ocenią wiek (może być dużo młodszy niż wam powiedzieli), sprawdzą czy nie ma pasożytów, infekcji, wad serca (plaga wśród świnek z pseudo). Jeżeli chodzi o karmę, świniak powinien zacząć naśladować Tigera (dobrze pamiętam imię?) i jeść to co on, nauka przez naśladownictwo jest bardzo aktywna u świnek. Jak nie zacznie, możesz spróbować dawać mu inną karmę.

Re: Zagłodzony świniaczek.

: 28 października 2013, 20:06
autor: yanian
Dzięki za wasze rady.
Maluszek waży już 300 g. Je ładnie wszystko oprócz Vitacraftu. Większość czasu spędza w tuneliku. Córcia poi go z poidełka, bo mały nie umie pić. Nadal czuć mu wszystkie kostki. Dzisiaj pierwszy raz zamruczał :)

Zastanawiam się czy nie powinnam gdzieś zgłosić tego hodowcy? To chyba nie jest normalne, że świnki rzucają się do gryzienia. Musiały być bardzo głodne.

Tak Vagina dobrze pamiętasz mamy Tigera i Fifi :)

Bardzo dziwna sprawa. Włożyłyśmy małego do dziewczynek i Fifi go lizała i mały się do niej wtulał a potem Basia (mama Fifi) pogoniła córkę i chodzi za małym i go liże a swoją Fifi goni i gryzie.