Cavia.pl – świnki morskie

Zobaczylam dzis u mojego prosiaczka ze cos mu wystaje z pupki. Jako ze mieszkam w Anglii wyszukalam numery tel wet z Polski i obdzwonilam kilku. Powiedzieli ze to wypadajacy odbyt. Od razu po tym udalam sie do weterynarza. Pani doktor maczala palec w takiej przezroczystej masci i opuszkiem wpychala odbyt do srodka. Biedaczek skomlal piszczal widac ze bardzo go bolalo. Dala mi ta masc i kazala przez 2-3dni po wypadnieciu wpychac do srodka. Bobki robi normalne jednak nie takie twarde jak zawsze i czesto puszcza gazy i pruka i az sie prezy biedaczek w czwartek mam sie udac na kontrole, jednak martwie sie od czego to sie dzieje i jak to przebiega. Pani weterynarz powiedziala ze czesto wykonuja w takich przypadkach operacje i podszywaja odbyt jednak maly ma dopiero 3-miesiace i nie mozna go poddac narkozie.

Mial ktos moze taki przypadek? Czy to przejdzie samo?
Co najlepiej w tym momencie podawac prosiaczkowi zeby nie mial gazow?
Bardzo prosze o jakiekolwiek info

Napisz tu, może cos poradzą:
http://www.ogonek.waw.pl/zadaj_pytanie.html

Problem w tym ze to wlasnie pierwszy nr tel pod ktory dzwonilam do PL i przez tel nic nie mogla powiedziec ze mam sie udax do weterynarza. Jedynie tyle ze takie cos sie operacyjnie wykonuje...ale moj jest za malutki na narkoze

Przykro mi bardzo.
Pierwszy raz słyszę o takim problemie
Tylko weterynarz może coś pomóc, więc jeśli maść nic nie pomoże, trzeba będzie udać się ponownie do lekarza, może coś jednak ( jeżeli operacja jest nie możliwa ) doradzi, wymyśli...

Postaram się poszukać jakiś informacji, zapytam mojego weta.

Pozdrawiam.

Dzieki bardzo bede wdzieczna ja i moj Noise. Biedaczek meczy sie bardzo. Najgorzej kiedy ide do pracy to nie ma kto go dogladac i jak wracam to musze sie nameczyc zeby mu to schowac a i on bardziej cierpi ;(

z tego co mi wiadomo nawet po zabiegu ten problem bardzo często powraca Schorzenie to wiąże się z innymi czasami ciężkimi powikłaniami, często może dochodzić do infekcji, mogą pojawić się problemy z wypróżnieniem, częstymi zaparciami i dolegliwościami bólowymi. Śwince sprawia ból wypróżnianie się a samo ręczne umiejscawianie odbytu na swoim miejscu też boli i jest na pewno bardzo nieprzyjemne dla świnki.

Od weterynarza : wspomagająco należy stosować dietą lekkostrawną, tak żeby nie dopuszczać do zatwardzeń ,
w takim stanie zabieg jest nieunikniony.
Tylko dodałam, że świnka ma zaledwie 3 miesiące i zapadła cisza ....
Gdzieś wyczytałam na przykładzie kota, który miał wypadający odbyt , że jego właściciel czekał ponad rok by w końcu udać się na zabieg, a kot żył... zmierzam do tego, że z operacją może uda się poczekać, aż świnka osiągnie dopuszczalny wiek , moje pytanie : czy wiesz ile musi mieć lat świnka by taki zabieg można było wykonać?
Może te maści pomogą do tego czasu, może to kwestia 2-3 miesięcy...problem w tym, że świnka cierpi

Chciałabym pomóc, ale nie wiem już co mam napisać

Może Maja będzie później i coś doradzi , Maja dużo wie

Cały problem polega na gabarycie zwierzątka kociak jest znacznie większy od naszych prosiaczków i tu jest chyba największy problem.Nie wiem jak się ma takie operacyjne uwiązanie odbytu do tego jak świnka rośnie. Pomijając już fakt, że każda narkoza dla świnki jest groźna. Musisz rozważyć korzyści oraz powikłania, zrobić sobie bilans i zastanowić się czy te dolegliwości bólowe nie będą zbyt dużym cierpieniem dla świnki. Wydaje mi się, że takie ciągłe wkładanie tego odbytu do środka może podrażniać ścianki i doprowadzić do stanu zapalnego, biorąc także pod uwagę że nie jest to najczystsza okolica przewodu pokarmowego różnie z tym może być. Potrzebujesz porady weterynarza, który naprawdę się na tym zna i robił już kiedyś taki zabieg na malutkiej śwince morskiej.

Ja mialam swinke z wypadajacym odbytem ale z racji iz miala juz 7 lat podjelam decyzje zeby dluzej jej nie meczyc.....

weterynarz tu w Anglii powiedzial ze min 5 miesiecy aco najlepiej dawac do jedzonka?
jest mozliwy cud ze bedzie mozna uniknac operacji?