od paru dni moja świnka je bardzo mało, chora nie jest bo jest żywa i radosna i apetyt również bo podchodzi do jedzenia ale tylko skubnie i samo miękkie - nie je nic twardego. Przypuszczam, że może to być problem z ząbkami.
Czy ktoś miał taki problem i czy jest to coś skomplikowanego jakby trzeba było śwince przyciąć zęby ? Pytam bo nie chcąc nikogo urażać nie wiem czy taki osiedlowy weterynarz poradzi sobie z świnką. Jestem z Poznania czy może ktoś zna weterynarza, którego może polecić ? No i ile tak na marginesie taka "przyjemność" kosztuje ?
Dzięki za ewentualne porady.
Pozdrawia świniaczek Dyzio
