Cavia.pl – świnki morskie

Dzisiaj wyciągnęłam Nickego ze starej klatki, do nowej bo tamtą umyłam i nie miałam go gdzie ulokować. Brałam ją na ręce wiele razy karmiłam za ręki i brałam na ręce, głaskałam było ok. Czasem mnie ciapnęła ale nie tak mocno. Akurat jak ją wyciągnęłam to była bardzo głodna i kwiczała, a ja wcześnie obierałam jabłko i zjadłam czy to może mieć z tym związek ? świnka jest zdrowa i wyleczona miała grzybicę już z niej zlazła miała też wszłoki ale dostał zastrzyk i jest ok. A dzisiaj mnie ugryzła, aż do krwi. Rankę odkaziłam przemyłam i założyłam plaster.

Świnki czasem gryzą bez powodu

Świnki są ogólnie nerwuskami.
Gryzą czasami ze zdenerwowania

Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Przez ponad 10 lat tylko raz świnka ugryzła mnie celowo i była to moja wina - łaskotałam Lucka i się wkurzył, biedny Świnki są raczej łagodne, rzadko kiedy trafia się gryzący nerwus.
W tym wypadku myślę, że Nicki wyczuł zapach jabłka i ciapnął, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie jesteś jedzeniem. Świnki słabo widzą i działają głównie na węch i słuch, więc takie wypadki się zdarzają

Wszystkie moje 4 świnki były nerwusami
Serio
W dodatku Lolka, którego mam prawie drugi już miesiąc stresuje podniesienie mojej ręki NAWET , kiedy jest w klatce, a klatkę mam 1,5 metra od łóżka. Poza tym wtedy nic nie słychać więc, świniak musi to widzieć, że czmycha do domku...
Kiedy mam go na kolanach też się boi np. kiedy cmoknę cały podskakuje
Lolek jest często wypuszczany, wtedy zamiast się wylatać, kryje się po kątach

Szczerze nie miałam jeszcze tak trudnej świnki w oswojeniu Dodam, że kwiczeć zaczął dopiero nie dawno

Co Wy na to?

U mnie Miśka, gryzie, praktycznie za każdym razem, jak biorę ją na ręce... niby delikatnie, ale potrafi być to bolesne, taki urok