Niestety wydaje mi się, że ten, o który chce zapytać nie jest pozytywny.
Większa świnka, Dolly, jest bardziej nieśmiała i płochliwa i miałam wrażenie, że to ona jest ofiarą dokuczania i podskubywania przez świnkę mniejszą, Basię. Niestety, co jakiś czas, zawsze gdy oba prosiaczki siedzą w domku, Basia bardzo głośno i przeciągle kwiczy. Można to nawet nazwać piskiem, dźwięk jest wysoki. Zazwyczaj towarzyszy temu wybieganie Basi z domku (czasem poprzedzanym chwilowym harmidrem wewnątrz). Za chwilę kończy i wraca do środka. W tym czasie siedzi osowiała

Wiecie może o co chodzi? Czy coś ją boli, może jest chora? Taki "atak" zdarza się raczej raz na dzień, później się nie powtarza... Boję się o Basię, nie chce żeby ją bolało

EDIT: zaczęłam obserwować świnki, pomyślałam, że to bitwa o miejsce w domku więc go zdjęłam i.. zauważyłam, że Basia piszczy i kwiczy za jak Dolly ją dotyka lub siedzi bardzo blisko. Ale nie zauważyłam, żeby Dolly jej coś robiła, podgryzała czy coś w tym stylu.