Cavia.pl – świnki morskie

Specyficzny czas - nagła zmiana pogody, powoli pojawia nam się wiosna i niestety narzeczony mi się przeziębił.
Nie minęły dwa dni, a zaraziłam się od niego. Teraz obydwoje kaszlemy, kichamy i mamy katar - standard.

Zaczęłam się martwić - czy świnki mogą się od nas zarazić? Mamy trzech chłopców i niestety małe mieszkanie (27m²), na dodatek klatka stoi obok biurka. Staramy się ich teraz nie przytulać, ja już ich nie całuję po głowach, no i nie kicham w stronę klatki.

Mimo to się martwię, wiecie może coś na ten temat?
Znalazłam jak narazie coś takiego, ale dotyczącego psów: http://doglife.pl/czy-mozna-zarazic-psa-grypa/

Jeśli świnka dostaj witaminę C i ma wmiarę zróżnicowaną dietę to nie powinno być problemu... moje świnki jakoś specjalnie się od nas nie zarażały, a jeśli nawet to szybko im przechodziło. Jeśli jednak świnka zacznie często kichać, charkać (i nie przjdzie jej przez kilka dni) to można powoli zastanawiać się nad wizytą u weta. Ale bez pośpiechu, przeziębienia zwykle przechodzą niezauważalnie...

Dzięki, uspokoiłaś mnie trochę

No nie zgadzam się z tym. Jak świnka zaczyna kichać, to do weterynarza trzeba biec, a nie czekać kilka dni. Świnki naprawdę paskudnie chorują, ich stan potrafi się pogorszyć błyskawicznie i co więcej, mają tendencję do ukrywania choroby - więc jak my dostrzegamy pierwsze objawy, to znaczy, że sprawa jest już zaawansowana.
W przypadku świnek morskich wizyty u weterynarza nie wolno odwlekać. Nigdy.

Natomiast ryzyko, że świnka złapie coś od nas jest niemal żadne.

Wlasnie wrocilam z moja Baska od weterynarza. Ma grype dostala antybiotyk na tydzien i cos zielonego do pyszczka. Teraz pytanie. Czy musze ja oddzielnie trzymac od drugiej swinki? W tym wszystkim zapomnialam zapytac

Wlasnie wrocilam z Baska od weterynarza. Ma grype dostala antybiotyk na tydzien i cos zielonego do pyszczka. Teraz pytanie. Czy musze ja oddzielnie trzymac od drugiej swinki? W tym wszystkim zapomnialam zapytac czy wiekszosc swinek zdycha przez grype?

Olgi&Basia pisze:Wlasnie wrocilam z Baska od weterynarza. Ma grype dostala antybiotyk na tydzien i cos zielonego do pyszczka. Teraz pytanie. Czy musze ja oddzielnie trzymac od drugiej swinki? W tym wszystkim zapomnialam zapytac czy wiekszosc swinek zdycha przez grype?

Tak, grypa to wirus, wiec tutaj nawet sugeruje trzymac nie tylko w oddzielnych klatkach, ale i pomieszczeniach, poniewaz jest ryzyko rozniesienia droga powietrzna. Oczywiscie nie wypuszczac przez ten czas swinek razem, moze sie zdarzyc ze beda wspolnie jadly, jedna polize a druga dokonczy jesc i moze sie zarazic.
Zwieksz rowniez wit c w kroplach tej chorej, w razie "w" mozesz aplikowac przez pare dni normalna dawke drugiej swince, by wspomoc odpornosc.

Co zielonego dostała? To był jakiś probiotyk? Lekarz mówił coś o probiotyku?

U nas prosiaki nigdy się od nas nie zaraziły. Jedzą standardowo Cavie Complete, sianko, dodatki suszone owoce, warzywka i po 100g zielonki. Czasami w okresie jesienno zimowym skrapiam owoce i warzywa witaminką C jak panuje sezon infekcyjny. Oby tak zostało bo sezon żłobkowy rozpoczęty:).

trucha pisze:Znalazłam jak narazie coś takiego, ale dotyczącego psów: http://doglife.pl/czy-mozna-zarazic-psa-grypa/

Psy żyją z człowiekiem od 12 tyś albo i lepiej. Więc to chyba nic dziwnego że wirusy przenoszą się i tą drogą.

Martynaa pisze:Jeśli świnka dostaj witaminę C i ma wmiarę zróżnicowaną dietę to nie powinno być problemu... moje świnki jakoś specjalnie się od nas nie zarażały, a jeśli nawet to szybko im przechodziło. Jeśli jednak świnka zacznie często kichać, charkać (i nie przjdzie jej przez kilka dni) to można powoli zastanawiać się nad wizytą u weta. Ale bez pośpiechu, przeziębienia zwykle przechodzą niezauważalnie...

Cóż moje świniaki czasem kichają podaję im tylko witaminę C ale to raczej nie choroba. Jak świnek był chory to widać po nim było zaropiałe oczka + kichanie + wydzielina z noska + osowiał (leżał cały dzień w kącie)