Cavia.pl – świnki morskie

Niestety i na nas padło.

U mnie w mieścince nie ma specjalisty od gryzoni najbliższy we Wrocławiu a tam nie bardzo mam się jak wybrać jedynie pociągiem

Ale od początku.

Świnkę posiadam od tygodnia. O dziwo jak na pierwszą moją świnkę szybko poszło oswajanie. Jak jest w klatce to jeszcze czasami zwiewa, ale już piszczy jak chce na pieszczoty Je chętnie i w zasadzie nie wybrzydza. Uwielbia buraki i natke pietruszki. Jest pogodna i chętnie zwiedza mieszkanko

Ale kilka dni temu poczułam zgrubienie na grzbiecie. W związku z tym że nie było żadnych innych niepokojących objawów pomyślałam że może jeszcze w sklepie miała zatarg z towarzyszem niedoli.
Niestety na następny dzień (piątek) zaczęło się jej łuszczyć jedno uszko. Pojechałam do weterynarza który tak jak pisałam nie bardzo zna się na gryzoniach. Obejrzał ją dokładnie i spryskał całą Fungidermem. Kazał nam pojawić się we wtorek ponownie. Dzisiaj rana zdecydowanie się powiększyła jest rozdrapana ucho bardzo szorstkie i "sztywne" dodatkowo nad okiem pojawiły się łysy placek z białym nalotem. Poniżej przedstawiam fotki.

Oko z łysiejącym plackiem nie jest po tej samej stronie co ucho.

Zocha nie drapie się nadmiernie (przynajmniej nie przy nas), ma apetyt i wygląda na zadowolona świnkę

Piszę tu bo myślę że macie większe doświadczenie niż mój wet w chorobach świnek i pomożecie ukierunkować go jakoś.

Ojej. Grzybica najczęściej atakuje oczka i uszy Koniecznie wizyta u weterynarza. Sama nie miałam styczności z tą chorobą stąd też nie wiem jak się to leczy

No i udało mi się dostać do weterynarza specjalisty od gryzoni. Grzybica.
Dostaliśmy maści do smarowania i leki na podwyższenie odporności. I tu mam kolejny problem.
Nie mam zielonego pojęcia jak ja mam jej to podać. To są kapsułki które muszę dzielić na pół. Ale nawet połowa kapsułki to jest tyle proszku że szok. Wet mówiła żeby wymieszać jej to z gerberem i podać. Ale jest tak gęste że strzykawką nie chce iść. Jak bardziej rozrzedzę to robi się tego tak dużo że świniak tego nie przeje. Nie wspomnę że chyba mało przyjemne w smaku bo pluła tym okropnie. Jakieś rady?

Jeżeli dostałaś kapsułki na pewno jest gdzieś recepta. Zobacz jakie są proporcje leku w stosunku co do kilograma. Jeżeli to jest sam proszek, musisz go podzielić na kilka równych części i rozrobić z wodą. Jak nazywają się te kapsułki? Co prawda nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale sama nie tak dawno rozrabiałam probiotyk

Mam taki sposób, jeśli masz małą łyżeczkę z wąskim końcem (chodzi o tą część, którą trzymasz) - maczam koniec w wodzie, obtaczam w proszku i daję śwince do pyszczka. Jeśli proszku jest więcej, możesz powtórzyć tą czynność kilka razy.

Rozpuść proszek w strzykawce z wodą bez igły i podaj prosiaczkowi, jeśli jest tego bardzo dużo to podaj na dwa trzy razy co godzinę, dwie.

Witam Was
Czy ktoś z Was wie co może być mojej śwince??? Świnka gubi kępki sierści. Jest to dosyć szybkie linienie. Ma 4 lata i kilka miesięcy. Jest żywa, wcina wszystko normalnie, kwika gdy chce jeść. Zatem jest sobą. Razem z nią w klatce jest druga świnka zdrowa. Czy mam je rozdzielić ???
Jeśli ktoś z Was miał podobny problem ze świnką niech pisze bo jestem przerażona. Dodam, że jestem 5 miesiącu ciąży i nie wiem czy może nam to zaszkodzić??? Nie chce jej zostawić samej sobie a nikt inny się nią nie zajmie:( Sobie i dziecku też nie chcę zaszkodzić:(
Dodam jeszcze że niecałe dwa lata temu miała resekcję kaszaka. Wszystko się ładnie zagoiło obrosło sierścią. Cieszyłam się że już jest ok.
Piszcie bo mi się płakać chce:( Jest taką dobrą i spokojną świnką i zawsze się do niej musi coś doczepić:(

Załączam zdjęcia z dziś.

bogus88 pisze: Razem z nią w klatce jest druga świnka zdrowa. Czy mam je rozdzielić ???

Tak , rozdziel je . Nie ryzykuj , że jedna świnka zarazi się od drugiej.

A według mnie właśnie nie powinnaś ich rozdzielać, jeśli jedna ze świnek ma już widoczne objawy choroby skóry, to druga już dawno się od niej zaraziła i jest nosicielem, nawet jak tego nie widać. Powinnaś leczyć obie razem.

To chyba świerzb, choć na 100% pewna nie jestem. Idź z nimi do weterynarza. U mnie takie łyse placki pojawiły się po tym jak Fafik złapał wszoły, ale to może być objaw wyżej wspomnianego świerzbu
EDIT: Teraz dopiero przypatrzyłam się zdjęciom. Fafik miał to samo, wygryzał sobie rany i miał właśnie takie wylinienia. Nie zauważyłaś żeby się nadmiernie drapały?