Cavia.pl – świnki morskie

Moja świnka od kilku dni nie mogła jeść. Dziwnie wykrzywiała pyszczek, jakby dusiła się, jedzenie sprawiało jej olbrzymi ból. Poszłam więc do weta. Pani doktor obejrzała buzię i stwierdziła, że dolne ząbki po lewej stronie są brunatne, stąd te problemy. Dała antybiotyk i lek p-bolowy. Świniaczek zaczął powoli jeść, jednak kolejna wizyta, kontrolna, bardzo mnie zbiła z nóg. Pani doktor orzekła, że antybiotyk jedynie zaleczyl stan zapalny i gdy przerwiemy antybiotyk choroba wróci, dojdzie do powstania ropnia, ktory teraz został przytłumiony przez leki. A jeśli ropień to juz tylko wyrwanie chorych zębów. Powiedziała, że albo będziemy do końca życia na antybiotyku (!), albo dopuścimy do ropnia. Czy mozna stale śwince dawć atybiotyk????? Ona i tak juz jest słabiutka, a dziś, czyli 7 dnia, wogole nie chce jeść, jest bardzo smutna. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Możecie coś dodać od siebie, bardzo byłabym wdzięczna.

Nie można śwince ciągle podawać antybiotyku! Jak rozregulujesz układ pokarmowy (antybiotyk wybija wszystkie bakterie, nawet te pożyteczne niezbędne do trawienia) to nic już nie pomoże. Ja bym zmieniła weta, ktoś kto zna się na świnkach nie może powiedzieć że antybiotyk ma być do końca życia, no chyba że świnka ma jeszcze zyć ok. 3 tygodni. Podawaj codziennie probiotyk (lakcid, bio protect itp.)W dobrej klinice da się usunąć ropień tylko świnka musi jeść i wzmocnić się przed zabiegiem. Musisz dokarmiać świnkę przez strzykawkę karmą ratunkową ok 5-6 razy na dobę. Taką karmę kupuje się u weterynarza a jak nie ma to rozdrobnij suchą karmę, zrób z niej papkę i podawaj śwince.

Dziękuję za odpowiedź. Chodzę do dobrej kliniki w Warszawie specjalizującej się w leczeniu małych ssaków, ale niestety też nie podoba mi się stwierdzenie, że świnkę mam trzymać w nieskończoność na antybiotyku. Widzę, jak słabnie po nim w oczach, próbowałam dokarmiać specjalistyczną papką i probiotykiem, całkiem nie chce jeść, wyrywa się, potem zasypia w kątku Usunięcia ropnia boję się, miałam już tak z innym prośkiem, nie udało się go uratować).

Powyżej napisano wszystko...
Życzę prosiaczkowi powrotu do zdrowia
Jakbyś mogła to daj zdjęcie trzonowców

Ja karmiłam swoją Bubcię przez 2 tygodnie karmą herbi care plus za pomocą małej pipetki której końcówkę miziałam w ogórku aby chętniej jadła. Zawsze pod "łapką" było sianko, chociaż nie bardzo chciała, czasem coś poskubała, podawałam też świeże warzywa; natkę, ogórka,marchew,dynię, stale coś nowego. Kiedyś, jak już nic nie chciała to podstawiłam banana i zjadła więc trzeba próbować. Trzymam kciuki za świneczkę.

Świnka troszkę skubie sianka, koperku, pod ,,ręką" ma też ogórek, pomidorka, marchewkę, zawsze coś świeżego, przez cały rok, dodatkowo urwałam jej młodego mleczu i trawy, czyli to, za czym przepadała. Troszeczkę je, ale niemniej jej osowiała, wiem, że nie czuje się dobrze. Nie mam pojęcia jak mam Ci podesłać zdjęcie trzonowców, widziałam je u lekarza, kiedy świnka miała buzię rozwartą drucikami.
Pani doktor na wizycie powiedziała tak: albo antybiotyk do końca życia (!), pierwsze słysze o czymś takim (!), albo przerywamy i czekamy na pojawienie się ropnia, po czym wyrywamy ząbki. Podczas operacji dopiero okaże się gdzie ten ropień się umiejscowił (mimo wcześniejszego rtg) i jak dużo należy wyrwać, być może nie skończy się na jednej operacji. Ja sobie tego nie wyobrażam. Nie wiem, ale jakoś mało mam zaufania do tej pani doktor...
Może możecie polecić zaufanego lekarza z Warszawy od tego typu spraw?
PS. Antybiotyk dostawała przez 6 dni, podskórnie.

Wejdź na stronę główną Cavia.pl i wejdź w zakładkę weterynarze i wejdź w Mazowieckie tam masz zaufanych lekarzy którzy znają się na świnkach. Ja sam jestem z Grudziądza więc nic więcej nie mogę na ten temat powiedzieć.
A ten ropień jest na dziąsłach, w dziąsłach czy na ząbkach?

Tu właśnie chodzę z prosiaczkiem, do Ogonka. Ząbki, które widziałam są takie zielonkawe, tylko po tej chorej stronie, po zdrowej sa bielutkie. A ropień nie wiem gdzie jest, pani doktor nie powiedziała, nie było rtg, są jedynie przypuszczenia że chodzi o ropień w szczęce po stronie tych ,,brudnych" trzonowców. Kazano mi czekać na jego pojawienie się i dopiero zgłosić się z prosiaczkiem, ale skąd mogę wiedzieć, że on się wbudował? Widzę, że moja świneczka jest chora, smutna, więc na co mam jeszcze czekac? Nie wiem, jechać, prosić o narkozę i rtg? ,,Ogonek" podobno jest dobrą lecznicą...

Ja bym nie czekała. Wybierz któregoś z polecanych weterynarzy i zkonsultuj diagnozę.
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... m.php?f=38