Strona 1 z 1

Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 16 kwietnia 2014, 23:46
autor: SadakoOyashiroyama
Witam, mam nadzieję że będziecie wyrozumiali dla mnie i mojej sytuacji która trwa już parę lat. Dopiero co dołączyłam.
Miałam od paru lat kłopoty ze świnkami morskimi. Mam na myśli, że każda jaką kupiłam zdychała na "paraliż" tylko opis tej choroby pasował do objawów które rozpoznałam. Nie wierzę, że każda mogła być kupiona chora, więc stawiam na coś w moim pokoju. Mimo wszystko pierwsza żyła ponad rok i wyleczyłam ją z grzybicy, bo kupiłam chorą i było ok. Ale kolejnym coraz bardziej skracał się czas życia. Zdecydowałam się znowu na świnkę po remoncie (Zmiana tapet, wywalenie paru mebli), bo kocham świnki i bardzo chciałabym mieć, dodam iż myślałam czy mój dywan nie miałby coś wspólnego z tym zdychaniem, więc umieściłam świniaka w innej części pokoju a klatkę umieściłam na meblu (półka), klatkę ma potężną na półtora metra. Myślicie, że tym razem będzie inaczej? Ostatnie odejście świnki przeżywałam w grudniu, żyła tylko dwa tygodnie i padła na to samo..znowu! Nie chce by się to powtarzało. Dodam, iż mam koszatniczkę i nic jej nie jest, tak samo miałam szylkę i też jej nic nie było...wiem, że świnki są słabsze, ale żeby aż tak? Jaka jest przyczyna, że one zdychają i nie potrafią się u mnie utrzymać. Trzymajcie kciuki za Sznupka, jest ze mną od wczoraj, boi się bo się chowa pod sianko, ale mam nadzieję że się szybko do mnie przywiąże. Jeśli on odejdzie to jestem kompletnie bezradna i to była moja ostatnia próba. Choć muszę przyznać szczerze, że ta sytuacja mnie mega przytłacza. Czekam na wasze odpowiedzi...Pozdrawiam :)

Re: Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 17 kwietnia 2014, 22:43
autor: SadakoOyashiroyama
Odpowie mi ktoś? Wie ktoś co może być nie tak? Błagam...niech się ktoś znajdzie...

Re: Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 18 kwietnia 2014, 21:26
autor: Renika
Z tego co wyczytałam to paraliż świnek to choroba wirusowa która jest bardzo zaraźliwa. Zakażenie może wystąpić drogą pokarmową lub przejść z matki na potomstwo. Niestety jest to choroba nieuleczalna. Teraz 2 pytanka:
- jaką karmę dawałaś świnkom?
- czy świnki kupujesz u hodowcy czy w zwykłym sklepie zoologicznym? (można też adoptować)
- czy po śmierci poprzednich świnek wymieniłaś klatkę na nową dokładnie zdezynfekowałaś wszystkie używane elementy?
Dieta świnki powinna zawierać duże ilości wit.C ponieważ jej niedobór może prowadzić do podobnych problemów. Jeżeli tego wszystkiego przestrzegasz to najlepiej wybrać się na konsultacje do specjalisty.

Re: Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 19 kwietnia 2014, 10:58
autor: SadakoOyashiroyama
O dzięki bogu. Karmę na początku taką zwykłą sklepową typu pepe, świnki zawsze kupowałam z zoologicznego, gdyż zazwyczaj świnki które są do adopcji są zbyt daleko bym mogła je wziąć, oczywiście dezynfekowałam klatkę takim preparatem do dezynfekcji a oprócz tego wyparzyłam. Teraz kupiłam śwince lepszą karmę z vitakraftu z owocami, oprócz tego ma dużo sianka, o wszystko zadbałam teraz jak trzeba. Miejmy nadzieję, że historia się nie powtórzy :)

Re: Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 19 kwietnia 2014, 23:20
autor: Renika
Ja też, ale najlepiej aby świnka miała nową miseczkę, pojnik i domek (nie ten po poprzedniej śwince). Ja daję moim prosiaczkom karmę Versele laga Cavia complete, mieszam ją z suszonymi warzywami (marchew, buraczek.pietruszka) i pestkami dyni. Lubią też ogródek warzywny Vitapol i ziółka z Herbal pets a ze świeżych warzyw uwielbiają natkę pietruszki, koperek, ogórki i jabłuszka (oczywiście z umiarem). Pachnącego sianka muszą mieć zawsze pod dostatkiem :)
Jakbyś zaobserwowała że coś niedobrego się dzieje to nie czekaj - od razu do weterynarza. Najlepiej za wczasu zorientować się w polecanych specjalistach i dyżurach
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... d829a45fe0

Re: Paraliż? Czy coś nie tak z moim pokojem

: 24 kwietnia 2014, 17:32
autor: SadakoOyashiroyama
Już się zorientowałam jeśli chodzi o specjalistów, gdzie mam najbliżej. Na razie jest ponad tydzień i nic złego się nie dzieje, ale odetchnę z ulgą gdy minie miesiąc a Sznupek będzie dalej jaki jest, czyli żywy i straszna z niego gaduła :). Dziękuję za pomoc :)