Strona 1 z 2

OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 17 maja 2014, 13:38
autor: kotoko
Cześć wszystkim. Jestem tu nowa i przybywam z problemem bo już nie wiem co mam robić..
Mam około 4 letnią świnkę morską imieniem Kajtek. Świnka ciesząca się zdrowiem, zadowolona, nawet grubiutka.
Niedawno zauważyłam u niego, że ma krzywy zgryz (nie miał tak wcześniej, stało się to nagle. Nie spadł mi, nic się nie stało co by mogło to spowodować) - dolna szczęka wysunięta na bok i krzywo gryzł, nieporadnie. Byłam u weta ale popatrzyła tylko na Kajtka i stwierdziła, że póki co jest ok i świnka ma po prostu krzywą mordkę. Po kilku kolejnych dniach zobaczyłam, że przestał jeść. Sprawdziłam ząbki - bardzo krzywo starte, na takie szpileczki z jednej strony. Pojechałam do weta - popatrzyła, podcięła zęby i do domu. Zauważyłam, że chudnie, nic się nie poprawia a jest tylko gorzej. Pojawiła się apatia, widoczne osłabienie, ropiejące oczy i brzydki zapach z pyszczka. Znowu do weta - ponownie zaglądała w pyszczek i znalazła podobno ząb który zupełnie krzywo rośnie, przeszkadza i może powodować krzywy zgryz u Kajtka. Konieczny zabieg pod uśpieniem zwierza. Jednak ze względu na osłabienie musieliśmy poczekać kilka dni (świnka ważyła już tylko 70 gram). W tym czasie miałam dokarmiać go nutridrinkami. Robiłam (i robię) to 4 razy dziennie, do tego poję go wodą bo również nie pije. Wszystko niestety muszę robić na siłę - świnka nie chce, wyrywa się, wypluwa czasem.
Wczoraj znów byłam u weta. Zaglądała w pyszczek, wydłubywała resztki jedzenia i podobno jest stan zapalny w pyszczku i ropa - stąd ten niemiły zapach. Muszę pędzelkować mu pyszczek dwa razy dziennie. Świnka słabsza niż wcześniej, na widok gabinetu zaczął płakać.. Waży teraz tylko 65 gram. Musimy poczekać z zabiegiem bo jest za słaby na niego, muszę nadal go dokarmiać. Do poniedziałku - wtedy następna wizyta i we wtorek zrobimy zabieg nawet jeśli będzie jeszcze słabszy bo nie ma innego wyjścia.

I tutaj ja już wymiękam. Nie wiem co robić. Nie wiem czy to ma w ogóle sens.. Świniak wiecznie leży, łepek sam opada mu w dół. Na noc zabieram go do swojego łóżka, przykrywam a on kilka godzin spędza dokładnie tak jak go położę. Ucieka tylko kiedy widzi, że chcę go nakarmić czy napoić. Odgarnia łbem kołdrę i spieprza w głąb. Jest chudy, czuję jego kości. Sama nie wiem czy on chce walczyć czy już nie.
Nawet jeśli przeżyje ten zabieg - świnki nie jedzą wtedy około 3 dni ponieważ są w szoku, mogą wystąpić bóle dziąseł itp. (co powiedziała mi weterynarz). Sama wiem, że rzadko wychodzą z takiego stanu..
Czy jest sens robić mu ten zabieg, karmić potem i - albo cieszyć się zdrową świnką - albo patrzeć jak słabnie coraz bardziej i umiera z przemęczenia, głodu i anoreksji.
Nie chcę wydawać osądów - uśpię Ciebie bo już nic z tego nie będzie. Kocham bardzo swoją świnkę.. Chciałabym żeby był zdrowy. Ale coś wewnątrz też nie pozwala mi patrzyć jak się męczy.
Poza tym boję się wyrzutów sumienia i pretensji do siebie, że "może.. może.."

Weterynarz prowadząca świnkę w Zielonej Górze - Anna Ryś, lecznica Ryś. Polecana przez większość świnkowych forum.

Tak opada mu łepek podczas karmienia:
Obrazek

PS: Tak, pisałam już na innym forum, również przed chwilą. Ale nie wiem które są bardziej żywe, dlatego szukam pomocy na każdym by być pewną, że dostanę odpowiedź. Przepraszam za to i jednocześnie dziękuję za odpowiedzi.

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 17 maja 2014, 18:23
autor: Renika
Biedactwo...Koniecznie trzeba dokarmiać świnkę na siłę strzykawką ok 5-6 razy na dobę (też w nocy) aby nie rozregulował się układ pokarmowy bo wtedy już nic nie pomoże...Niestety winny jest weterynarz.Na pierwszej wizycie, gdy świnka jeszcze miała siły trzeba było zrobić RTG i postawić dobrą diagnozę( ropień, krzywy ząb, zranienie, zwichnięcie szczęki) i od razu podjąć działanie. Przecież wiadomo, że świnka mająca krzywy pyszczek będzie miała problemy z pobieraniem pokarmu i przerostem zębów!W pogotowiu trzeba mieć zawsze jakąś karmę ratunkową, probiotyk, coś na biegunkę bo tu liczy się każda chwila. Biegnij do lecznicy lub dobrego sklepu zoologicznego - może tam mają np. herbi care plus, rodi care? Może dostaniesz tam bio protect (podaje się 1/2 kapsułki dziennie)? Suchą karmę, np. cavia complete można rozpuścić w wodzie i podawać do pysia.

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 18 maja 2014, 13:50
autor: kotoko
Karmię świnkę mniej więcej co 3 godziny. Na zmianę podaję mu: siemie lniane z płatkami owsianymi, kaszkę bezglutenową, gerberka jabłko ze słodką marchewką, rozgniecionego banana, wodę i wodę z sokami z pietruszki (bardzo chciał pietruszkę ale nie umiał jej zjeść, woda okropnie mu smakuje). Suchą karmę zakupię jutro i również będę podawać.
Bardzo mnie zastanawia dlaczego weterynarz, która jest polecana i naprawdę dobra (w moim odczuciu również) nie podjęła od razu działania. http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... f=35&t=176 - chociaż jak widać jest też nieprzychylna opinia. Sama już nie wiem.
Czy mam się jutro domagać RTG? (bez tego już stwierdziła, że winą jest krzywy ząb i nie wiem czy trzeba coś jeszcze by to potwierdzić?) Jeśli ona nie ma to co powinnam zrobić?

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 18 maja 2014, 21:22
autor: Renika
Wiem, że wiąże się to z dodadkowymi kosztami ale ja bym zaproponowała RTG. Zobaczysz co odpowie weterynarz, czy jest pewna swojej diagnozy bo to jest najważniejsze. Przeglądałam informacje na temat innych weterynarzy w Twoim rejonie i rzeczywiście nie masz wyboru, to chyba jedyny specjalista. Nie wiem też jaki jest standard tej lecznicy bo odpowiedni sprzęt daje też lepsze możliwości leczenia. Karm dalej swojego prosiaczka i nie trać nadziei

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 19 maja 2014, 19:02
autor: kotoko
Byliśmy na wizycie. Kajtek przytył :) z 65 do 80 deko. Wet postanowiła wzmocnić go jeszcze bardziej skoro tak dobrze idzie. Kolejna wizyta w czwartek. Pytałam o zdjęcie RTG i była pewna swojej diagnozy ale dla własnego spokoju zrobiłam :) Tylko ja się nie znam i nic na nim nie widzę :/

Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9a ... babf3.html <-- pełny rozmiar, trzeba wejść i kliknąć w zdjęcie.

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 19 maja 2014, 22:23
autor: Renika
Można przesłać to zdjęcie mailem + opis choroby np. do Krakowskiej lecznicy Oaza: [email protected]
Pani Lidia jest dobrym specjalistaą od świnek i powinna wytłumaczyć co przedstawia RTG. Bardzo się cieszę że z prosiaczkiem już lepiej :)

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 20 maja 2014, 2:31
autor: kotoko
Dzięki wielkie, już napisałam :)

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 20 maja 2014, 8:47
autor: Nejvii
Super, że waga mu podskoczyła. Znawcą nie jestem ale wyraźnie widać tu, że z ząbkiem jest coś nie tak. Trzymamy kciuki i czekamy na dobre informacje!

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 21 maja 2014, 1:16
autor: GalaxySparkle
Też się nie znam. Tak czytam wątek i życzę świnkowi zdrowia i powrotu do pełni sił. Słodki jest i cieszę się, że jest poprawa. Również czekam na dalsze informacje, oby dobre.

Re: OGROMNE problemy z pyszczkiem!

: 11 czerwca 2014, 21:06
autor: kotoko
Informacje nie są dobre. Od 2 czerwca świnki już nie ma.. To był rak żuchwy.