Cavia.pl – świnki morskie

Witam,

Nasza świnka (6-letni samiec) od 3-4 dni nie chce jeść suchej karmy. Wcześniej z lubością wywracał miskę do góry nogami i wyszukiwał swoje ulubione smakołyki. Teraz jednak Tuptuś je tylko same warzywa - ogórek, pietruszka, sałata, zje jabłko, miekką gruszkę, ubóstwia świeżo zerwaną trawę - ją zjada cały czas. Zauważyliśmy, że z kolby zjada też miękkie ziarna, ale samej karmy nie. Czasami próbuje podejść do miski i coś zjeść ale jakby nie mógł.
Nie wiem czy może być to problem z zębami? Przednie siekacze wyglądają na w porządku, ale co z resztą to niestety nie wiemy. Lub może jest to problem układu pokarmowego? Może ktoś spotkał się z podobnymi objawami. Chcemy udać się do weterynarza, jadnak w UK to troszkę trwa Dlatego chciałbym chociaż wiedzieć na czym stoimi i czy śwince dzieje się coś naprawdę poważnego. Z góry dziekuję za wszystkie odpwiedzi.

Nie jedząca świnka umrze
Szybka wizyta u weta konieczna4

@Moranghinia wiem, że jeżeli świnka nie będzie jadłą ani wydalała w ciągu 12h to już może być po niej. Problem jest taki, że on zje ogórka, trawę ubóstwia i cały czas ją będzie jadł. Problem jest tylko taki, że przy takiej diecie mało pije, bo teoretycznie wodę ma zawartą w pokarmie, ale zauważyliśmy dzisiaj rano, że w nocy miał rozwolnienie i robi rzadkie kupki i przez to może się odwodnić. Ogólnie je mniej. W końcu byliśmy u weterynarza, dał nam dzisiaj antybiotyk dla małego, bo może to infekcja. Ale skoro infekcja to dlaczego je tylko trawę i ogórka, a twardych nie chce? Nic, to... zobaczymy na przestrzeni tygodnia co się będzie działo... myślałem tylko, że ktoś tutaj spotkał się z podobnym problemem.

To może być problem z przerośniętymi zębami, weterynarz powinien je sprawdzić specjalnym urządzeniem bo trzonowców nie widać. Może być stan zapalny lub jakieś zranienia w pyszczku ale nie jedzenie u świnki może mieć też całkiem inną przyczynę: ropnie, wzdęcia,guzy, ból różnych części ciała. Jeżeli leczenie nie pomoże to ja bym pewnie zrobiła RTG (ropnie, guzy w pyszczku), badanie bobków by wykluczyć pasożyty, zmieniłabym karmę i w razie czego zaopatrzyłabym się w karmę ratunkową. Podczas przyjmowania antybiotyku świnka musi dostawać probiotyk (lakcid, bio protect lub bio lapis) ok. 2-3 godz po podaniu leku. Na biegunkę dobry jest diarsanyl (podawałam go mojej śwince na ogórku). Sprawdzaj też wagę świnki.

Dziękuję serdecznie Renika NA chwile obecną dostaje antybiotyk, dzisiaj druga dawka - lekarka nie powiedziała, żeby podawać jakikolwiek probiotyk Wczoraj dostał pierwszą dawkę i dzisiaj dostał takiej jeszcze większej biegunki, ale już druga kupka była bardziej zbita... nadal niestety nie rusza karmy, zje trochę trawy, troszkę liści szpinaku - siana raczej nie rusza, o karmie nie wspominając Nic, lekarka powiedziała, że kuracja ma trwać tydzień i należy obserwować - jak przestanie jeść to przyjść, ale to akurat wiem bez niej Ogólnie jadł dużo ogórka, ale powiedziała żeby nie podawać mu produktów zawierających sporą ilość wody, powinien za to jeść sporo siana, czego niestety nie robi. Dzisiaj zjadł może ze 3-4 większe źdźbła. Ogólnie też nie dużo pije, ale to pewnie z racji, że mało je. Ma nieco ponad 5 lat, nie jest więc może młodzikiem, ale strasznie stary też nie. Mam nadzieję, że z tego wyjdzie Czasami widać, że próbuje podejść do miski i coś tam poszukać ale tak jakby nie mógł...

Koniecznie podawaj probiotyk (np.zawartość lakcidu można nasypać na ogórka skoro świnka go chętnie zjada). ąntybiotyk działa tak, że wybija wszystkie bakterie - nawet te niezbędne do trawienia, a to grozi wzdęciem i śmiercią świnki. Podawaj go codziennie ok 2-3 godz. po antybiotyku. W lecznicy zakup diarsanyl i podawaj go strzykawką do pysia lub na ogórku (niech weterynarz określi dawkę) oraz karmę ratunkową (np.herbi care plus). Jak nie ma to szybko zamów na necie bo widzę że świnka powoli przestaje jeść. Zmień weterynarza na specjalistę od gryzoni, niech koniecznie sprawdzi trzonowce! Polecani weterynarze:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... m.php?f=31
Jeżeli nie ma w Twoim województwie to trzeba się wybrać do najbliższego z listy. Sprawa jest poważna.
Jeżeli choroba nie zostanie szybko zdjagnozowana to może się to źle skończyć ...

A tu jest weterynarz z Opola
viewtopic.php?f=91&t=1762

Dziękuję Ci serdecznie Renika - problem tylko w tym, że my mieszkamy w Anglii, a tutaj to ciężko o dobrego specjalistę Byliśmy u weterynarza, próbowała zaglądnąć za pomocą jakiegoś aparatu w ząbki, ale raz, że świnka skutecznie się broniła przed tym, a dwa, mówiła, że widziała trawa, którą miał w pyszczku uniemożliwia jej zaglądniecie Przepisała antybiotyk - raz dziennie podawać strzykawką przez tydzień i obserwować. Jak przestanie jeść to przyjść i wtedy będzie jakoś trzeba jej zaglądnąć w te ząbki. Ale boję się, że świnka może tego nie wytrzymać Chyba jutro jeszcze raz się do nich wybierzemy

W takim razie trawę trzeba usunąć z pyszczka i zaglądnąć czy trzonowce nie są przerośnięte. Jeżeli tak, to trzeba je spiłować i przez pewien czas świnka nie będzie sama jadła dlatego potrzebna będzie karma ratunkowa podawana strzykawką lub pipetką ok. 5 razy dziennie. Jeżeli to nie ząbki to może być infekcja, ale weterynarz musi znać się na gryzoniach bo jeszcze przepisze antybiotyk który będzie toksyczny dla świnki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... f=21&t=102
Tydzień czekania to za długo. Jeżeli wetka nie radzi sobie ze świnką to koniecznie poszukaj w okolicy innego weterynarza.
Ja do swojego jeżdżę ok.50 km a podstawowe leki mam w razie czego w domu. Trzymam kciuki za świnkę, mam nadzieję że uda się ją wyleczyć.