Wczoraj odebrałam wyniki. Jest zdrowa jak "ryba". Miałam dzisiaj iść z nią do innego lekarza ale dam już z tym spokój ponieważ zaczęła jeść. Moja sunia ją "wyleczył". Cały czas z nią siedziała i lizała. Chyba Paprota miała już tego dość i zaczęła jeść. Najdziwniejsze jest to że je tylko przy psie a w klatce niczego nie ruszy. Więc leży cały czas w kojcu z psem.
Pozdrawiam