Witam.
Jestem nowa na tym forum. Milka jest u mnie od dwóch tygodni. To tylko czternaście dni, a bardzo się do niej przywiązałam. Na początku strachliwa, z każdym kolejnym dniem zachowywała się coraz swobodniej. Po upływie sześciu dni bez problemu dała się wziąć na ręce. Od początku była bardzo grzeczna. W ogóle nie gryzie. Głaskanie bardzo polubiła. Od początku zauważyłam u niej jeden ruch, który powtarza się stosunkowo często. Mianowicie zadziera główkę do góry i patrzy się w sufit. Potrafi trwać w takiej pozie nawet dwie minuty. Gdzieś w internecie natknęłam się na informację, że jest to coś związanego z przywództwem, świnka chce dominować. I dałam sobie spokój. Może jednak jest to oznaka czegoś zupełnie innego? Dzisiaj po przyjściu ze szkoły (koło 17) zastałam ją leżącą na plecach, łapki miała szeroko rozstawione. Bardzo, bardzo szybko oddychała, nie reagowała na otworzenie klatki, jak zwykle. Nie przyleciała w podskokach, tylko tak leżała i dyszała. Lekko poruszała pyszczkiem.
Karmię ją sianem (bez ostu, zielone), karmą bogatą w wit.c, a wodę ma zawsze przegotowaną. Hodowca powiedział, że ostrożnie z mokrą karmą i na razie dostała ode mnie tylko kilka kawałków marchewki.
Nie wiem co się stało. Teraz leży i nic nie robi. Obserwuję ją i, chociaż oczywiście mogło to umknąć mojej uwadze, chyba nie ruszała się stamtąd ani na chwilę.
Proszę o pomoc i radę. Martwię się.