Postautor: Tomkos » 26 kwietnia 2015, 17:39
Witam, otóż mój problem leży w tym że mam dwie rozetki (samice) 2 i 3 miesięcznie, obie bardzo żywe, lubią skakać po calej klatce jak i po sobie.. No i niestety jedna (ta mlodsza) przestała używać prawej tylnej łapki, pociąga ja pod siebie żeby nie używać albo ciągnie za sobą, byliśmy u weta, zrobiliśmy zdjęcie i okazało się ze jest to bardzo niefortunne złamanie, że są bardzo małe szanse ze kość się zrosnie ( a napewno nie zrobi tego sama) tak czy inaczej, zalecał amputacje łapki, my mimo wszystko staraliśmy się jej ta łapkę uratować, przeszła zabieg który zakończył się powodzeniem jednak po kilku dniach stabilizator który miała w ławce przebił się przez skórę, wet to wyciągną i z przykrością stwierdził że nic więcej nie jest w stanie zrobić, jedyne co może to amputowac.. I tu pytanie do was moi drodzy.. Co robić? Zostawić jej ta łapkę i liczyć na cud ze jakoś da z nią rade (sama napewno się nie zrosnie ) czy dać amputowac? Da sobie świnka w tedy rade? Jak dostosować w tedy klatkę pod nią? I czy ta druga starsza świnka nie zacznie jej atakować i będzie odganiac od jedzenia? Proszę o pomoc