Jak najbardziej, tym bardziej wlasnie przy tych " nie gryzoniowatych" odruchach jak z Pusia szlam do weterynarza to tez sie wtulila biedaczyna "do mamiego cycka" i za zadne skarby odejsc nie chciala, az w koncu zadarla tak slicznie glowke do gory, spojrzala mi prosto w oczy i w sekunde sie wdrapala by sie wtulic pod szyje
No, jak slabo ukrwiony to czarno to widze, ale on chyba wtedy z uszami mial podobny problem z tym ukrwieniem..? Wit c jednak mozesz mu podawac, szczegolnie teraz kiedy go Franklin zmasakrowal to mu sie zadrapania szybciej zagoja.