Dziękuję wszystkim za odpowiedź .
Świnka ma dużo bakterii -kał po prostu śmierdział nieziemsko .Na szczęście już tak nie śmierdzi . Biegunka ustała.
Problem z jedzeniem nie ustał podaje karmę ratunkową i trawę którą podaje codziennie świeżą ,lecz skubie tyle co nic albo nawet wcale i się odwraca. Jest osłabiona i ledwo drepta po klatce. Ściółkę ma odpowiednią ponieważ to wiórka-- trotki a nie jak jakiś żwirek kuwetowy jak nieraz widziałam. I pytałam nie jednego weta i mówił ,że to dobre rozwiązanie dla świnek .Wodę i wszelakie witaminy dostaje codziennie . Natkę pietruszki również dostała i nie miała chęci nawet jeść.Na siłę wrzuciłam jej do gardła listki i połknęła . Nie wiem tak naprawdę co mogę zrobić . Marchewki nie jada nic kompletnie . Jak stan się jej pogorszył na 2 dni co była mało ruchliwa wet kazał dać niewielką ilość glukozy pod skórę.
Dokładnie mówiąc to Glucosum 5% Fresenius ---> 1000ml rozwtworu 50g glukozy (w postaci glukozy jednowodnej )
Substancje pomocnicze : woda do wstrzkiwań , sodu wodorotlenek , kwas solny .
Proszę o dodatkowe wskazówki ; c
Stan Rio oceniam : tylko na stabilny