Witam!
W dzisiejszym dniu moja świnka totalnie oszalała. Zaczęła biegać po całej klatce po czym uderzyła w drzwiczki potem wyszła z klatki i zaczęła uciekać. Wziąłem go na łapki i strasznie się trzęsła. Gdy go głaskałem strasznie dziwnie mruczała, była totalnie przerażona. Odstawiłem go do klatki jednak ciągle gryzł kraty. Wyciągałem go i ciągle sikał zwykłą wodą. Dałem mu chwile pobiegać. Odsunąłem mu klatkę w bardziej nasłonecznione miejsce i dałem mu dużo sianka. Teraz siedzi ciągle w miejscu i je sianko. Wydaje się spokojny.
Myślałem, że oślepł na początku ale sam nie wiem co z nim się działo. Jutro idę z nim do weterynarza.