Strona 1 z 1
umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 20:36
autor: ola03
Witam.miesiąc temu kupiłam spontanicznie dwie świnki morskie.Jedna coronetka sześciomiesięczna a druga to ok pięciomiesięczna peruwianka.Peruwianka choruje od początku,jest leczona na kaszel,katar.miała chore oskrzela i grzybicę,jakimś cudem drugiej nie zaraziła.widocznie mała miała mniejszą odporność.były cały czas pod nadzorem weterynaryjnym.dziś wróciłam z pracy ,a peruwianka nie miała siły stać na łapkach.byłam u wtwerynarza i mimo,ze to naprawdę dobry weterynarz ( psy i koty naprawdę dobrze leczy ) mówił.że nie widzi szans dla świnki.dostała leki na odporność i raczej mam nie mieć nadziei,ale nie mogę tak tego zostawić.świnka teraz jest w ręczniku przy grzejniku.dopajam ją glukozą z wit C i wyczytałam.ze można podawać smectą.świnka pije ale nie ma siły,leży sobie i przysypia w ręczniku od trzech godzin ......swinka strasznie schudła w ciągu kilku dni...nie wiem co może być przyczyną ,ale chcę za wszelką cenę ją ratować ....może ktoś pomoże....
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 20:49
autor: befana30
Pierwsza sprawa- co je? bo jesli schudla i slabnie to znaczy ze nie je, czy ja pilnujesz pod tym wzgledem? czy weterynarz powiadomil cie , ze ukl.pokarmowy swinki musi caly czas pracowac inaczej wynikaja komplikacje i choroby? chyba nie...
Musisz kupic karme ratunkowa dla swinek- jesli oczywiscie prosiek jutra dozyje, czego wam szczerze zycze.
Jesli bylby to taki wspanialy weterynarz to wlasnie sam by ci taka karme zaproponowal juz miesiac temu, gdy zaczela chorowac- poza tym jak juz wspomnialas on leczy psy i koty, a nie swinki, czyli niewiadomo wogole na co ja leczyl i co jej dolega.
Jesli masz mozliwosc znajdz juz jutro weterynarza specjaliste od gryzoni i lec jak na skrzydlach, by dac swince jakies szanse na przezycie.
Kiedy swinka przyjmuje leki to podaje sie dodatkowo probiotyki na oslone zoladka, chyba ze dostawala zastrzyki? mimo wszystko seri zastrzykow nie podaje sie za dlugo by proska nie oslabiac.
Zabierz sie za dokarmianie, odstaw smecte o ile nie ma jakis wirusow zoladkowych czy biegunki- wmuszaj w nia jedzenie co 2 godz maksymalnie, a juz jutro kup ta karme ratunkowa ktora sie podaje w formie papki i znajdz odpowiedniego weterynarza, bo niewiadomo czy tu chodzi o zaniechanie pracy przez zoladek i jelita czy moze niedoleczone zapalenie pluc- widzisz zeby ciezko oddychala, miala jakis katar, kaszlala? zauwazylas by bobkowala? czy tylko jest slaba, bez sil? dokarmiaj ja na wszystkie sposoby- papki z obecnej karmy jaka posiadasz, rozgnieciony banan, starta marchewka, jabluszko, salata, ogorek by sie nie odwodnila.
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 20:55
autor: Ulfhildr
Dopiero teraz pojawiło się to nagłe osłabienie, totalny brak sił? Czy jakoś dziwnie oddycha, słyszysz jakieś szmery, itp? Albo czy pisnęła Ci głośno bez konkretnej przyczyny? Czy siusia pod siebie/ robi kupki w sposób niekontrolowany? Jakieś rozwolnienie?
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 21:01
autor: ola03
nie zaproponował karmy ratunkowej.... dostawa antybityk,ale dokładnie nie pamiętam nazwy,ale do pyszczka...."emacin..." jakoś tak.....i witC . 7 dni. nie oddycha ciężko,ma katar .nie kaszle już.jest słabiuteńka ...cały czas śpi i tylko pije.... dziś rano było wszystko dobrze.... schudłała dosłownie w trzy dni .w poniedziałek weterynarz zauwazył smarując ją srodkiem na grzybicę,że schudła ...a wczoraj ja ją smarowałam i tak jakby pól swinki było normalnej,a druga połowa to same kości .....bardzo dziękuję za odpowiedz.zaraz dam jej papkę owocową.......
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 21:04
autor: Ulfhildr
W takim razie może być totalnie wyjałowiona, podejrzewam, że też niedoleczona. Serce to raczej nie jest, nie wytrzymałaby tylu godzin w takim stanie. Spróbuj może zrobić papkę z karmy, którą masz.
Powodzenia i aby wytrwała do jutra.
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 21:18
autor: ola03
mam gerberka. ogromne dzięki za radę.
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 22:06
autor: befana30
nie dawaj gerberka, absolutnie! zetrzyj na drobnej tarce marchewke z jablkiem czy bananem ale nie dawaj nigdy swince gerberka! dostanie biegunki- przeleci przez nia jak woda, a w tak slabym stanie sie podda calkowice.
Daj jej zielenine, rozmocz karme i podawaj do pyszczka, zachecaj do jedzenia, a jutro po karme ratunkowa- wet zniszczyl swiniakowi oslone zoladka rzucajac na niego silny antybiotyk przez bog wie ile czasu bez probiotyku, jest wyniszczona lekami, oslabiona przez nie- takze dokarmij co chwile tylko nie dawaj jej zadnych gerberkow.
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 28 kwietnia 2016, 23:30
autor: ola03
gerberka kazała mi podawać inna wet bo dzwoniłam do tej od gryzoni....i pojechałyśmy do niej....świnka była już w agonii....ponoć nic już się nie dało zrobić. bardzo dziękuję Wam za rady.
Re: umiera mi świnka ! POMOCY !
: 29 kwietnia 2016, 8:43
autor: befana30
Czyli umarla?
A o ktorej godz z nia byliscie u innego weta? bo nie potrafie poskladac tego w jedna calosc.
Gerberka na wrazliwy zoladek sie nie podaje- wystarczy doczytac, a na forum znajdziesz mnostwo przypadkow gdzie prosiaki po gerberku dostaly biegunki, papki rownie dobrze mozna zrobic samemu- przynajmniej wiesz co tam dajesz i mozesz tak dobrac skladniki by nie doszlo do rozwolnienia.
Przykro mi, ze swinka sie meczyla tyle czasu- nie majac glosu nie mogla powiedziec, ze jest glodna, ze jej sie krzywda dzieje, a Ty nie zwrocilas na to uwagi- aby prosiek wychudl tak strasznie jak opisujesz potrzeba troche wiecej, anizeli 3 dni- mialam podobna sytuacje, wiec jestem w stanie sluszne wnioski z tego wyciagnac.
Skoro mialas takiego swietnego weta od gryzoni dlaczego z miejsca z nia do niego nie poszlas? dlaczego nie popytalas o porade miesiac temu gdy zachorowala? uzyskalabys mnostwo wskazowek i dzisiaj swinka by zyla, a niedopatrzen jest naprawde wiele.
Mam nadzieje, ze Twoje zainteresowanie po tej tragedi, wzgledem drugiego proska, sie zwiekszy.